Wirusy atakują, a grypa szaleje. Osiem osób z Włocławka było w szpitalu
3231 przypadki zachorowań grypopodobnych odnotował włocławski sanepid w tym sezonie. To zdecydowanie więcej niż przed rokiem.
Chorujemy. W przychodniach tłumy, gdzie się nie obejrzymy wszyscy kichają, kaszlą, jednym słowem mają problemy ze zdrowiem. Niektóre zakłady pracy są przez to bardzo przetrzebione.
Ponad 1700 zachorowań więcej niż przed rokiem
Sytuację epidemiczną w mieście nadzoruje sanepid.
- Obowiązkiem raportowania oraz prowadzenia nadzoru epidemiologicznego objęte są przypadki rozpoznawane klinicznie i/lub laboratoryjnie oraz wszystkie rozpoznane klinicznie zachorowania grypopodobne i ostre zakażenia dróg oddechowych - informuje Karolina Nynca-Jankowska, rzecznik Powiatowej StacjiSanitarno-Epidemiologiczna we Włocławku.
Jak się okazuje, od 1 października ubiegłego roku do 31 stycznia br. odnotowano 3231 przypadków zachorowań grypopodobnych. To o 1740 więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu epidemicznego. Wówczas bowiem było 1491 przypadków. W styczniu tego roku 920 mieszkańców miało infekcje grypopodobne. Rok temu o tej porze było 477 takich przypadków.
Jakie objawy powinny nas zaniepokoić? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień