Wiśniewa dostała rykoszetem
Jeżeli radni nie zmienią zdania, nie będzie planowanej rozbudowy Szkoły Podstawowej w Wiśniewie. W przyszłym roku miało być na to 40 tys. zł.
Pisaliśmy o planowanej rozbudowie Szkoły Podstawowej w Wiśniewie. Na naszych łamach wypowiadał się na ten temat burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski, mówiąc, że inwestycja jest jak najbardziej potrzebna i konieczna. W projekcie budżetu na przyszły rok miało się znaleźć 40 tys. zł na wylanie fundamentów pod nowe skrzydło w szkole.
Okazuje się jednak, że po namyśle samorządowcy chcą się z tego zadania wycofać, choć owe 40 tys. zł na przyszły rok to nie jest duża kwota. Dlaczego? Ma to związek z zapowiedziami rządu dotyczącymi zamiaru likwidacji gimnazjów. Gminę, jeżeli zmiany faktycznie zostaną wprowadzone w życie, będą czekać z pewnością spore zmiany organizacyjne, a to się wiąże z finansami.
Rodzice protestują, póki co tylko powtarzając argumenty za rozbudową szkoły, które już wcześniej w rozmowie z „Pomorską” podawał sam burmistrz.
W podstawówce w Wiśniewie nie ma przecież nie tylko świetlicy z prawdziwego zdarzenia, szatni dziewczęcej, tak by uczennice mogły przygotować się na zajęcia wychowania fizycznego czy stołówki. Teraz uczniowie mają bardzo złe warunki. Brakuje nawet toalet.
Co na to teraz burmistrz Waldemar Stupałkowski? Mówi, że rzeczywiście lepiej wstrzymać się z decyzjami i poczekać na ewentualne decyzje związane z reformą szkolnictwa. Placówki sześcioklasowe mogą zmienić się na ośmioklasowe, a to oznacza, że trzeba je przystosować do większej liczby uczniów.
- Lepiej wstrzymać się z decyzjami, aż znane będą obwody szkolne - mówi „Pomorskiej” burmistrz Stupałkowski.
Radni podjęli decyzję o wykreśleniu rozbudowy szkoły w Wiśniewie na ostatniej komisji budżetu. Zwyczajem jest, że uczestniczą w niej wszyscy radni. Przyszło jedenastu. Głosowanie było znaczące: dziesięciu do jednego.