Witaszczyk na dziś: Halik z Wehrmachtu
Poznań ma problem. Trzeba nazwać nowe ulice, a to wielka polityka. Jeden radny zaproponował, by ulicę w rejonie, któremu patronują podróżnicy, poświęcić Tony’emu Halikowi.
- To wielki podróżnik, autor programów telewizyjnych i książek - argumentował. Okazało się jednak, że na początku wojny Niemcy wcielili Halika do Wehrmachtu, z którego szybko uciekł. Jak Gustlik z „Czterech pancernych”. Halik jednak wybrał lepiej politycznie: walczył na Zachodzie, a nie pod Lenino. Teraz o losie Halika jako patrona ulicy ma zdecydować wyższy szczebel: Ministerstwo Kultury.
Przy okazji ministerstwo powinno też zbadać prawomyślność nazwy innych nowych ulic Poznania, jak: Szpinakowa, Pietruszkowa, Groszkowa. Wiadomo, że Hitler kazał Niemcom jeść dużo warzyw; karmił nimi - m.in. szpinakiem, pietruszką i groszkiem - także Wehrmacht. Czy ulica Szpinakowa i reszta nie są zanadto związane z Wehrmachtem?