Witaszczyk na dziś: Świat pełen zagadek
Prokuratura wraca do śledztwa w sprawie zabójstwa premiera z czasów PRL Piotra Jaroszewicza i jego małżonki Alicji. Zginęli w 1992 roku.
Wiele wskazuje na to, że pierwsze śledztwo prowadzono niechlujnie. Celowo? Możliwe. Co teraz wykryją śledczy? Niewykluczone, że nic nowego, jeśli za zbrodnią kryją się polityczne szwindle. Spójrzmy więc na sprawę z odpowiednią dozą pesymizmu. Zresztą jak tu być optymistą, jeśli nie widać końca prowadzonego od 2014 roku śledztwa, którego przedmiotem są przekręty „układu podkarpackiego”? Jaką rolę w „układzie” odegrał poseł PSL Jan Bury? A kiedy dowiemy się, jak naprawdę było z prywatyzacją warszawskiego STOEN-u w 2002 roku? Czy na tym interesie straciliśmy 3 miliardy? Kto zyskał? Jaką rolę w tej wyprzedaży odegrał Gromosław Czempiński zatrzymany i zwolniony za kaucją w 2011? Podobnych pytań bez odpowiedzi jest więcej. I tak już zostanie. Niestety.