Wkrótce będzie wiadomo, gdzie trafi przedszkolak
Wkrótce w mieście przestanie brakować miejsc dla maluchów. Od przyszłego roku ma zacząć działać nowe przedszkole. Obecnie trwają remonty.
W poniedziałek odbyło się spotkanie wiceburmistrza z rodzicami dzieci w wieku przedszkolnym oraz żłobkowym, które nie dostały się do krośnieńskich placówek.
- W sumie mówimy o około setce dzieci - przyznaje wiceburmistrz Grzegorz Garczyński.
Taka liczba to spory problem, jednak wiceburmistrz uspokaja, że urząd robi wszystko, aby maluchy miały miejsce w przedszkolach i oddziałach żłobkowych. I stać ma się to bardzo niedługo.
- W trakcie remontu jest budynek przy ulicy Piastów 2, po byłym Ochotniczym Hufcu Pracy. Udało się nam pozyskać dofinansowanie na dostosowanie budynku na potrzeby przedszkola w postaci 2,5 miliona złotych - informuje G. Garczyński.
Choć zostało jeszcze dużo pracy, to wiceburmistrz zapewnia, że nowe przedszkole ruszy na początku nadchodzącego roku szkolnego.
- Oznacza to, że wszystkie dzieci znajdą miejsce w przedszkolach. Poinformowaliśmy o tym rodziców, którzy nie muszą się martwić, że ich pociechy zostaną na lodzie - podkreśla zastępca burmistrza.
Na przełomie maja i czerwca ma zapaść decyzja, dotycząca nowych oddziałów przedszkolnych.
- Wtedy będziemy też decydować, które dzieci do jakiego oddziału zostaną przypisane - wyjaśnia G. Garczyński.
Sprawa ze żłobkami jest bardziej skomplikowana. W tej chwili w gminie funkcjonują dwa oddziały żłobkowe.
- Znajdują się one przy przedszkolach nr 1 i nr 2. Po dostosowaniu budynku przy Piastów będziemy mieli możliwość zorganizowania kolejnych oddziałów - informuje wiceburmistrz.
Dodaje jednak, że w chwili obecnej nie jest możliwe otwarcie dodatkowych oddziałów ze względu na przepisy prawne.
- To, że będziemy mieć możliwości, nie oznacza, że dostaniemy pozwolenie - zaznacza. - Ministerstwo edukacji zapowiadało, że w niedalekiej przyszłości ma dojść do zmian w przepisach dotyczących m.in. oddziałów żłobkowych przy przedszkolach. Dzisiaj musielibyśmy specjalnie powoływać nową instytucję z nowym dyrektorem i kadrą. Czyli musielibyśmy otworzyć pełnoprawny żłobek. Jeśli jednak dojdzie do zmiany przepisów, to nie będzie takiej konieczności. Czekamy na decyzję ministerstwa - podkreśla G. Garczyński.