Wkrótce minie rok nauki zdalnej. Kiedy uczniowie starszych klas wrócą do szkół?
Pandemia koronawirusa okazała się wielkim wyzwaniem dla dyrektorów szkół, nauczycieli, uczniów i rodziców. Nauka przeniosła się do domów, pojawiło się wiele trudności organizacyjnych, a serial o możliwym powrocie uczniów do szkół i jego zasadach trwa do dziś.
Gdy 11 marca 2020 roku premier Mateusz Morawiecki ogłaszał zamknięcie wszystkich szkół, żłobków i przedszkoli, była mowa o dwóch tygodniach. Jednak wszyscy spodziewali się tego, że sytuacja ta potrwa zdecydowanie dłużej. Tak było w rzeczywistości. Koronawirus nie odpuszczał, wraz z rozwojem sytuacji termin zniesienia tych obostrzeń przesuwano.
Wśród rodziców pojawiła się panika. Z kim zostawić dziecko, gdy będę w pracy? Jak pogodzić pracę zawodową z nauką zdalną dziecka? Wprowadzono zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do 8 lat, którzy sprawują osobistą opiekę nad dzieckiem z powodu zamknięcia szkoły lub przedszkola.
Od podstaw prowadzenia zajęć zdalnych musieli uczyć się także nauczyciele i dyrektorzy szkół. Takie rozwiązanie nigdy nie było testowane w naszym systemie oświaty, ponieważ nie było takiej potrzeby. Na początku szło to bardzo opornie, nauczyciele starszej daty mieli trudności techniczne ze sprzętem i siecią. Bardzo szybko okazało się, że w wielu polskich domach jest zbyt mało komputerów, a przecież dziecko ma zdalne lekcje, rodzic w tym samym czasie odbywa ważne spotkanie w pracy przez komunikator internetowy. Wtedy prawdziwy szturm przeżyły sklepy ze sprzętem komputerowym, w niektórych z nich laptop czy tablet stały się towarem deficytowym.
Z czasem nauczyciele zaczęli sobie coraz lepiej radzić z prowadzeniem lekcji zdalnie, szkoły wypracowały odpowiednie procedury. Pojawił się kolejny problem. Wielkimi krokami zbliżał się maj i egzaminy maturalne. Zakażenia utrzymywały się na wysokim poziomie - organizacja egzaminów w maju wydawała się niemożliwa. Pojawiło się, więc podstawowe pytanie: Zmieniać termin matur czy odwołać je całkowicie?
Ostatecznie resort edukacji zdecydował o zmianie terminu egzaminów maturalnych odbyły się one w dniach 8-29 czerwca, w ścisłym reżimie sanitarnym z zachowaniem dystansu i w maseczkach.
Po wakacjach wydawało się, że sytuacja epidemiczna się stabilizuje uczniowie wrócili do szkół, naukę zdalną kontynuowały natomiast uczelnie wyższe. Sytuacja ta niestety nie trwała długo, jesienią nasz kraj nawiedziła druga fala pandemii, liczba nowych zakażeń rosła w zawrotnym tempie. Wiele szkół musiało zawieszać zajęcia z powodu wykrycia zakażeń wśród uczniów i nauczycieli. Już w październiku rząd podjął decyzję o ponownym zamknięciu szkół. Najpierw nauka zdalna wróciła do szkół ponadpodstawowych i klas IV-VIII podstawówek, jednak bardzo szybko zawieszono zajęcia stacjonarne także w klasach I-III.
W okresie świątecznym okazało się także, że ferie zimowe w 2021 roku wyglądać będą zupełnie inaczej. Odbyły się one w jednym terminie (4-17 stycznia) dla uczniów z całego kraju. Po feriach do szkół wrócili najmłodsi uczniowie z klas I-III szkół podstawowych. Wśród nauczycieli optymizm mieszał się z obawami.
– Z jednej strony obawiam się o bezpieczeństwo swoje i rodziny, ponieważ u mnie w domu jest dużo osób z grupy ryzyka. Dlatego staram się zachowywać dystans, sama podczas lekcji noszę maseczkę, chociaż nie muszę. Jest także druga strona medalu, doskonale wiem, jak ważny dla dzieci w tym wieku jest kontakt z rówieśnikami, zawiązywanie pierwszych przyjaźni. Dalsze przedłużanie zajęć zdalnych mogłoby bardzo niekorzystnie wpłynąć na ich psychikę
– mówiła wtedy Karolina Wiśniewska, wychowawca drugiej klasy w Szkole Podstawowej nr 12 w Poznaniu.
Czytaj więcej: Najmłodsi uczniowie wrócili do szkół. Sprawdziliśmy, jak radzą sobie w nowej rzeczywistości
Coraz głośniej zaczęło się mówić także o negatywnych skutkach przedłużającej się nauki zdalnej dla dzieci. Nauka zdalna może odcisnąć piętno na zdrowiu psychicznym i fizycznym dzieci, którym grożą trudności ze socjalizacją, otyłość i problemy ze wzrokiem.
Kiedy powrót uczniów do szkół?
Kluczowe w kontekście ewentualnego powrotu starszych roczników do szkół mogą się okazać szczepienia nauczycieli. Pierwsi nauczyciele są szczepieni już od 12 lutego, właśnie zakończyła się rejestracja kolejnych grup nauczycieli i wykładowców na szczepienia. Według zapowiedzi rządu do połowy marca zaszczepieni mają zostać wszyscy chętni nauczyciele.
Czy koniec akcji szczepień pracowników szkół będzie oznaczać powrót wszystkich uczniów do nauki stacjonarnej? Wszystko zależy od tego, jak rozwijać się będzie trzecia fala pandemii. Obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót uczniów do szkół po Wielkanocy.
W pierwszej połowie marca czekają nas także próbne matury i egzaminy ósmoklasistów. One odbędą się stacjonarnie.
---------------------------
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień