Władysław II Opolczyk, czyli nasz książę, co wielką karierę zrobił
Prof. dr hab. Anna Pobóg - Lenartowicz, pracownik Instytutu Historii UO. Pod jej redakcją w 2001 roku ukazała się w Opolu książka „Władysław Opolczyk jakiego nie znamy. Próba oceny w sześćsetlecie śmierci”.
Władysław II Opolczyk, który od dziś ma w Opolu pomnik, był namiestnikiem króla Węgier na Rusi , palatynem Węgier, wielkorządcą Polski, kandydatem na króla Polski… Jak się w średniowieczu robiło takie kariery, zaczynając skromnie od Księstwa Opolskiego?
Zadecydowały zarówno szczęśliwy zbieg okoliczności, jak i cechy charakteru Władysława. Dla ówczesnych książąt śląskich - w XIV wieku Śląsk był w apogeum rozbicia dzielnicowego - zrobienie szerszej kariery było niezwykle trudne.
Trzeba było wyjechać?
Zasadniczo jedynym wyjściem było udanie się do Pragi, na dwór króla Karola IV Luksemburga, późniejszego cesarza. Był na pewno jednym z najwybitniejszych władców średniowiecznej Europy, ale na jego dworze szybko zrobiło się ciasno, skoro przyjeżdżało do Pragi nawet po kilku synów z kilkunastu ksiąstewek śląskich, nie mówiąc o przybyszach z innych krajów sąsiadujących z Czechami. Bardzo trudno było więc zyskać tam jakieś znaczniejsze godności. Ci książęta musieli zresztą opłacać swój pobyt, a także udział w podróżach z królem do Awinionu czy do Rzymu.
Opolczyk zaczynał od Pragi?
Tak, ale bardzo szybko się zorientował, iż na dworze czeskim się nie wybije. Mógł na tym poprzestać, jak jego kuzyni, książęta niemodlińscy. Ale on oczekiwał od świata czegoś więcej i skorzystał ze splotu sprzyjających okoliczności. W tym czasie żoną króla Węgier Karola Roberta Andegaweńskiego była siostra jego babki, Elżbieta Łokietkówna. Opolczyk po matce wywodził się z linii Władysława Łokietka. Jego babka, Kunegunda Łokietkówna była córką króla. Udał się zatem do Budy i to był strzał w dziesiątkę.
Był tak inteligentny, sprytny czy bezwzględny?
Był inteligentny i sprytny. Do kariery po trupach nie dążył na pewno. Ale był człowiekiem niezwykle ambitnym. Ciężko zapracował na swoją pozycję. Ostatecznie bardzo mocno zaprzyjaźnił się z Ludwikiem Węgierskim, przyszłym królem Węgier i Polski. Był pupilkiem Elżbiety Łokietkówny, ale na zaufanie i przyjaźń Karola Roberta, a potem jego syna Ludwika musiał już swoim postępowaniem zasłużyć. Był bardzo lojalny, o czym świadczy jego pierwsze małżeństwo z Elżbietą, córką hospodara wołoskiego zawarte w interesie ówczesnych władców węgierskich. Można powiedzieć, że pozwolił się wykorzystać dla przyszłej kariery.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień