Właściciele drogich hybryd nie zostaną potraktowani ulgowo
Na Sienkiewicza w Inowrocławiu nadal będziemy płacić za parkowanie samochodów. Wniosek radnego PiS odrzucono głosami rządzącej koalicji.
- Miasto chwali się zakupem autobusów hybrydowych i elektrycznych. Dlaczego więc nie chce honorować mieszkańców, którzy inwestują w samochody o takim napędzie - komentował wydarzenia z ostatniej sesji radny Janusz Radzikowski.
Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia miejski samorząd przyjął uchwałę dotyczącą stref płatnego parkowania na terenie Inowrocławia. M. in. porządkuje ona wykaz ulic, na których prowadzony jest pobór opłat. W trakcie dyskusji radni Marek Słabiński i Janusz Radzikowski zgłosili wnioski formalne do projektu.
Przyjęta przez samorząd uchwała wprowadza pobór opłat postojowych na Rynku. Jest to efektem obowiązującej w tym miejscu nowej organizacji ruchu. Bezpłatnie parkować auta można natomiast na administrowanej przez powiat ulicy Solankowej, a dokładnie na jej odcinku pomiędzy ulicami Grodzką i Roosevelta.
Podczas dyskusji nad uchwałą z wnioskiem formalnym wystąpił radny Marek Słabiński z klubu PiS. Zaproponował on, aby z poboru opłat zwolnić też parking przy al. Sienkiewicza - od Grodzkiej do Roosevelta. Swoją propozycję Słabiński argumentował tym, że z parkingu korzysta niewielu kierowców. Z opinią taką nie zgodziła się Bogusława Mikołajczak, naczelnik wydziału dróg i transportu. Zaznaczyła, że miejsca postojowe na terenie miasta są pod dokładną kontrolą i sugerowana przez radnego likwidacja płatnego parkingu na Sienkiewicza jest nieuzasadniona. Wniosek radnego poddano jednak pod głosowanie. Było za nim jedynie 5 radnych, a przeciw 14.
Padły także formalne wnioski, które w uprzywilejowanej sytuacji miałyby postawić właścicieli samochodów o napędzie hybrydowym lub elektrycznym. Zgłosił je radny Janusz Radzikowski z rządzącej koalicji. Z góry zaznaczył, że z przywilejów nie zamierza korzystać jego żona, która jeździ autem hybrydowym. Radny proponował m.in. wprowadzenie abonamentu parkingowego typu „D”. Właściciel hybrydy lub auta elektrycznego płaciłby na miesiąc 1 zł, a za 6 miesięcy 5 zł. Dla porównania abonament typu „C” wydawany na numer rejestracyjny pojazdu kosztuje 100 zł za miesiąc i 570 zł za pół roku. Propozycja Radzikowskiego została odrzucona. Poparło ją tylko 3 radnych. Przeciw było 15.
- Moim celem jest promocja ekologii. W Inowrocławiu mamy obecnie 15 prywatnych aut hybrydowych i 3 elektryczne. Inni już podejmują uchwały, których celem jest zachęcenie do inwestowania w takie pojazdy, a my nie. To jest chore - skomentował Radzikowski.