Województwo jasnogórskie
Samorządowcy z Częstochowy cisną na rząd, by powołał województwo częstochowskie. Przed wyborami obiecał im to poseł Giżyński pod warunkiem, że będą głosować na PiS. Teraz obiecuje minister Błaszczak, ale w następnej kadencji. Jeśli PiS wygra.

Jeśli województwo powstanie, zapewne nazwą je jasnogórskim, bo tylko województwa łódzkie i opolskie nazwano po bożemu, od stolic województw. Dla reszty nazwy wymyślono. W efekcie wielu Polaków nie ma pojęcia, gdzie leży np. województwo kujawsko-pomorskie. I dlaczego nie nad morzem.
Deklaracja powołania jasnogórskiego jest sygnałem dla aktywistów z dawnych miast wojewódzkich. Bo niby dlaczego Piotrków Trybunalski, Skierniewice czy Kalisz nie mogą być stolicami województw? W ogóle byłoby idealnie, gdyby województw było 50, czym nawiązalibyśmy do umiłowanej Ameryki Północnej, złożonej z 50 stanów. Na pewno Trump by się cieszył, a Putin zmartwił.