Wojna gmin o wielkie dochody z poligonu

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Rajmund Wełnic

Wojna gmin o wielkie dochody z poligonu

Rajmund Wełnic

Ińsko chce zabrać gminom Kalisz i Drawsko Pom. część poligonu drawskiego. I uszczknąć przy okazji kilka milionów złotych z podatku poligonowego.

Drawszczanie już mogą wypowiedzieć się, co sądzą o wniosku sąsiedniego Ińska o włączenie w jego granice kawałka poligonu drawskiego, kaliszanie konsultacje ogłoszą lada dzień.

Czego domaga się Ińsko? W sumie kilkunastu tysięcy hektarów poligonu drawskiego, które obecnie są granicach gmin Kalisz i Drawsko Pomorskie. Burmistrz Ińska Jan Liwak tłumaczy, że tuż obok jego sołectw detonuje się niewypały, za miedzą mają strzelnicę, rzutnię granatów i pas taktyczny dla czołgów z wszystkimi tego uciążliwościami. - Dojazd na poligon w dużej mierze odbywa się po naszych drogach - burmistrz argumentuje, że z kolei mieszkańcy sąsiednich gmin mieszkają z dala od wybuchów.

W Drawsku i Kaliszu nie chcą oczywiście słyszeć o okrojeniu swoich terytoriów. Tylko Kalisz straciłby na tym ponad 4 miliony złotych z kilkunastu, jakie co roku płaci wojsko za korzystanie z poligonu. Straty dla Drawska byłby mniejsze, ale też dotkliwe.

- Absurd, bzdura i niedorzeczność, na której ktoś próbuje się politycznie wylansować - oburza się burmistrz Kalisza Pomorskiego Michał Hypki.

Ostateczna decyzja o zmianie granic należy do rządu, wcześniej opinie wydaje wojewoda i minister spraw wewnętrznych. Wyniki konsultacji społecznych w gminach i opinie rad gmin nie są wiążące dla rządu.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.