Wojna taksówkarzy w Toruniu. Jak obrzydzić życie konkurencji?
Jak dokuczyć nowemu? Można wysłać go w maliny, czyli pod adres, gdzie nikt nie czeka. Można donosić na niego instytucjom, hejtować w sieci. Nowej na rynku i tańszej od innych korporacji taksówkarskiej w Toruniu nie jest łatwo rozkręcić działalność.
- Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu to się czasem nie zdarza - mówi Jarosław Kolasa, szef korporacji taksówkarskiej Halo Taxi w Toruniu. Chodzi o zdarzenia, które zdjęciami czy nawet filmikami uwiecznili internauci (taksówkarze konkurencji?) i umieścili na facebookowym profilu „Anty Halo Taxi”.
Na profilu jest i śmiesznie, i strasznie. Znajdziemy tu zdjęcia i filmiki dokumentujące, jak jeżdżą, parkują i załatwiają potrzeby fizjologiczne taksówkarze Halo Taxi (to ostatnie z opisem, że później „tymi samymi rękoma wydają pieniądze klientom”. Widać, że cała grupa osób zadaje sobie sporo zachodu, by przyłapać nielubianą korporację na wpadkach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień