Wojnie mówią: Nie! I jadą na Ukrainę
Młodzież z trzech zielonogórskich szkół będzie uczestniczyć w spotkaniu ph. „Dzieci świata przeciwko wojnie”. Tarnopol wysłał zaproszenie...
Naszym rówieśnikom na Ukrainie na pewno nie jest łatwo - mówi Patrycja Ziemba z Zespołu Szkół Technicznych. - Cieszę się, że jedziemy do nich i wspólnie będziemy spędzać czas. Jestem optymistycznie nastawiona i chciałabym trochę tej radości im przekazać. Zdaniem Pauliny Bartoszewskiej z VII LO w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Sportowych - nie do końca znamy sytuację na Ukrainie. Dlatego dobrze będzie na miejscu porozmawiać z młodymi mieszkańcami. Myślę, że jeśli my i uczniowie z innych krajów spędzą z nimi czas, to poczują, że nie są sami. Że tworzymy wspólnotę.
- Udział z wieloma przedstawicielami Europy w forum „Dzieci świata przeciwko wojnie” spowoduje, że nasz głos sprzeciwu na pewno będzie słyszalny - podkreśla Natalia Filipowicz z ZSOiS. - Pojedynczy głos się nie przebije, ale tak dużej, międzynarodowej grupy na pewno. Karolina Lotek z ZST dodaje, że w szkole są klasy o profilu wojskowym. Uczniowie interesują się tym, co dzieje się na wschodzie Ukrainy. Dlatego przedstawicieli tej szkoły nie mogło zabraknąć w tak ważnym wydarzeniu, jakim jest Międzynarodowy Dzień Dziecka w Tarnopolu.
Miasto to współpracuje z województwem lubuskim. Jak przypomina Stefania Jawornicka z honorowego konsulatu w Zielonej Górze, dzieci, które straciły podczas wojny na wschodzie jednego lub dwóch rodziców, zostały zaproszone do Drzonkowa. Próbowaliśmy zrobić wszystko, by choć na chwilę zapomniały o tragedii. Podkreśla też, że w okolicach Zielonej Góry zamieszkali Polacy, którzy kiedyś żyli na Ukrainie, wiele rodzin było mieszanych polsko-ukraińskich. Część z nich została na wschodzie, część przesiedlono do naszego regionu. Współpraca była więc naturalna. Na początku to korespondencje, potem odwiedziny, wymiany młodzieży...
Odbyło się 16 miesięcznych turnusów polsko-niemiecko-ukraińskich. Współpracują teatry i inne placówki kultury. - Jedzie także młodzież z Gimnazjum nr 6, gdzie od 1972 roku można uczyć się ukraińskiego - dodaje S. Jawornicka, nauczycielka tego języka.
Dyrektor ZSOiS Beata Joksz-Skibińska mówi, że na mistrzostwa przyjeżdżają młodzi Ukraińcy, liczy, że wyjazd na forum zapoczątkuje inny rodzaj współpracy. Podobnie wypowiada się dyr. ZST Jacek Prońko. - Ważnym elementem czterodniowego wyjazdu będzie też zwiedzanie Muzeum Adama Mickiewicza, Lwowa, Cmentarza Łyczakowskiego i Orląt Lwowskich - zauważa psycholog Roman Romanowski. - Dla niektórych uczniów będzie do powrót do korzeni. Dla wszystkich nauka wspólnej historii.