Wójt kontra kopalnia? Nie wynajmie świetlicy
Na wójta złożono skargę, ponieważ ten nie chciał wynająć świetlicy dla PGE, którzy chcą zbudować kopalnię na terenie gminy Gubin.
Mieszkaniec Zielonej Góry, Robert Gromadzki już kilka miesięcy temu starał się o wynajem świetlicy w Wielotowie oraz Jazowie. Chodziło o organizację spotkania w sprawie kompleksu energetycznego oraz ewentualnej wyceny działek. Wójt Zbigniew Barski jednak postanowił nie wynajmować świetlic na takie cele. Według R. Gromadzkiego wójt przekroczył przepisy i złożył na niego skargę.
Komisja, która badała sprawę uznała, że skarga była bezzasadna. R. Gromadzki próbował przekonać do swojej racji pozostałych radnych podczas ostatniej sesji.
- Zarzucono mi, że wniosek był niekompletny - zaznacza Gromadzki. - Wójt nie odwołuje się jednak do uchwały rady, tylko do ustawy o dysponowaniu mieniem gminnym. A w uchwale jest mowa konkretnie o wynajmowaniu świetlic - podkreśla.
- W uchwale nie ma mowy o tym, że wymagana jest zgoda czy też opinia sołtysa w przypadku wynajęcia świetlicy - podkreśla mieszkaniec Zielonej Góry.
Dodatkowo pan Gromadzki podkreśla, że uchwała „gryzie się” z zarządzeniem wójta, a które weszło w życie w kwietniu tego roku. - Według jednej z ustaw, dotyczących gospodarki komunalnej, organy stanowiące jednostki samorządowej (czyli rada) powinna ustalać stawki za wynajem i powierzać wykonanie wójtowi lub upoważnić wójta do ustalenia stawek. Ten ostatni punkt powinien być zawarty w uchwale rady. Nie ma go. Oznacza to, że zarządzenie o wynajmie świetlic jest nieważne - podkreśla Gromadzki.
Oskarżyciel wójta uważa, że z powodu takiego błędu, każdy kto wynajmował świetlicę po wejściu zarządzenia, może domagać się zwrotu kosztów.
Wójt Barski nie zgadza się ze stanowiskiem R. Gromadzkiego. - Wniosek był źle wypełniony. Pan Gromadzki chciał organizować spotkanie w sprawie kompleksu energetycznego, ale nie jest przedstawicielem firmy, która stara się o budowę - wyjaśnia wójt.
Dodaje również, że konieczna była adnotacja sołtysa, ponieważ spotkanie miało by formę komercyjną. - Muszą zostać zachowane proporcje. Przynajmniej 75 proc. zebrań w świetlicy powinno mieć charakter społeczny, nie komercyjny - tłumaczy Barski.
R. Gromadzki zaznacza, że osobiście nie prowadziłby spotkań. - Już wcześniej podobne były organizowane, również w świetlicach na terenie gminy Gubin. Nieodpłatnie. Mieszkańców informowali przedstawiciele PGE - wyjaśnia mieszkaniec Zielonej Góry.
R. Gromadzki zaznacza, że dla innych podmiotów świetlice są wynajmowane. Tylko przedstawiciele kompleksu energetycznego nie jest mile widziane. - Przez takie działania mieszkańcy nie mogą uzyskać informacji na temat inwestycji. Można to nazwać cenzurą - zaznacza.
Nie zdołał przekonać wszystkich radnych. Tylko troje uznało skargę za zasadną, czworo było przeciwnych, pozostali się wstrzymali.