Sądowa walka o halę trwa. Władze Białegostoku złożyły właśnie kasację od wyroku w sprawie pozwolenia na budowę. Niepewne są też miliony na tę inwestycję. Pomóc ma spotkanie prezydenta z ministrem sportu, które zobowiązali się zorganizować radni PiS.
Magistrat przegrał już w pierwszej instancji. Teraz posiłkuje się drugą instancją, zamiast zabrać się do pracy i szybko zrobić decyzję środowiskową – komentuje sądowy spór o halę radny PiS Piotr Jankowski.
Jej budowa planowana jest od wielu lat. Wydawało się, że pod względem dokumentów miasto jest gotowe do inwestycji. Pojawiły się jednak problemy. Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski uchylił pozwolenie na budowę, uznając, że decyzja środowiskowa jest już nieważna. Magistrat tych argumentów nie podzielił i skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
– Prawo nie mówi, że taka decyzja wygasa. To kwestia uznaniowa – argumentował na ostatniej sesji rady miasta prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień