Wólczanka na duży plus, Izolator trochę rozczarował!
Przedstawiamy subiektywne podsumowanie jesieni w czwartej lidze piłkarskiej. Kto zasłużył na prezent od Mikołaja, a komu należy się rózga?
PLUSY
WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA
To, że Wólczanka jest liderem zaskoczeniem nie jest. Ale fakt, w jakim uczyniła to stylu, już tak. Drużyna Grzegorza Sitka ma aż 7 punktów przewagi nad drugim Izolatorem i została głównym pretendentem do awansu.
SOKÓŁ SIENIAWA
Po spadku Sokół stracił wielu wartościowych graczy, ale udało się ich zastąpić i trzecie miejsce na półmetku jest sukcesem zespołu Tomasza Orłowskiego, choć po porażce w Jaśle ten miał stracić pracę. Zachowano jednak cierpliwość i są tego wymierne efekty.
RZEMIEŚLNIK PILNO
W końcu Rzemieślnik pokazał jakie drzemią w nim możliwości. Szczególnie imponował u siebie, gdzie nie przegrał meczu.
PIAST TUCZEMPY
W tym wypadku sytuacja ma się podobnie, jak z Sokołem Sie-niawa. Marek Strawa i spółka ponownie udowodnili, że ich lekceważyć nie można.
IGLOOPOL DĘBICA
Najwyżej notowany z beniaminków. Nikt z Igloopolem nie miał łatwo. A to wszystko pomimo sporych kłopotów z kontuzjami. Dobrze na drużynę wpłynęła zmiana trenera.
CZARNI JASŁO
Jaślanie również pozytywnie zaskoczyli. Przed sezonem wielu skazywało Czarnych na pożarcie i pewny spadek. Drużyna, która gra składem, który awansował z klasy O potrafiła jednak zaleźć za skórę wielu rywalom. Prawdziwą wisienką na torcie było ogranie Izolatora Boguchwała.
Zgodnie z oczekiwaniami
LKS PISAROWCE
Mieli być w czołówce i tam się znaleźli. Nie grają może wybitnie efektownie, ale za to są zabójczo efektywni. Co charakteryzuje LKS Pisarowce? Bezkompromisowość. Świadczy o tym tylko jeden remis.
SOKÓŁ NISKO
Już przed sezonem jasnym było, że Sokół powinien walczyć o czołowe lokaty. Końcowy wynik jest może ciut słabszy, ale wpłynęło na to wiele spraw.
WISŁOK WIŚNIOWA
Niektórzy widzieli w tej drużynie zespół zdolny do walki o najwyższe lokaty. Było to jednak na wyrost. Trener Mariusz Stawarz dysponował zbyt wąską kadrą, aby walczyć o „coś” więcej niż środek tabeli. Do tego nie trafiono tam ze wszystkimi transferami.
GŁOGOVIA GŁOGÓW MŁP.
Beniaminek jest w środku stawki, ale przewaga nad dołem tabeli za duża nie jest. Jak więc oczekiwano - Głogovia walczyć będzie o utrzymanie.
KS WIĄZOWNICA
Trudno oczekiwać od drużyny, która cudem zachowała miejsce w 4 lidze, aby w kolejnym sezonie biła się o więcej, niż tylko utrzymanie.
STAL GORZYCE
Jasnym było, że przed Stalą trudna runda i taka była. Beniaminek mógł zdobyć więcej punktów, ale płacił frycowe.
ORZEŁ PRZEWORSK
Od tego spadkowicza za wiele nie wymagano. Gra Orła momentami mogła się podobać, ale trochę za rzadko przekładała się na punkty.
MINUSY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA
Ktoś może pomyśleć „wicelider jesieni i minus?”. Od Izolatora wymagaliśmy po prostu jeszcze więcej. Gra tam tylu uznanych zawodników, że 7 punktów straty do Wólczanki to wynik dużo poniżej oczekiwań.
BŁĘKITNI ROPCZYCE
Rewelacyjni w tamtym sezonie Błękitni, tym razem rozdawali punkty na lewo i prawo. Na plus trzeba zaliczyć walkę do końca i kilka uratowanych punktów rzutem na taśmę.
POLONIA PRZEMYŚL
Zdecydowanie największe rozczarowanie rundy. Sporo zawodników grających w 3 lidze zostało, a okazało się, że celem przemyślan ma być walka o utrzymanie. Nie tak to miało wyglądać...
STAL NOWA DĘBA
Zaledwie 11 punktów, z czego 8 wywalczonych na boisku. Fatalna runda.
START PRUCHNIK
Ta liga beniaminka przerosła.