WOŚP kupiła sprzęt produkowany przez spółkę Metalowiec z Namysłowa
Spółka Metalowiec wygrała dwa konkursy ofert organizowane przez WOŚP. Sprzęt z Namysłowa trafi do kilkudziesięciu szpitali w całej Polsce.
Pierwsza partia prawie tysiąca łóżek szpitalnych i drugie tyle szafek trafiła do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już we wrześniu.
- To było dla nas wyzwanie, bo na realizację zamówienia mieliśmy trzy miesiące - mówi Teresa Grądowa, członek zarządu Metalowca.
Teraz przed spółką z Namysłowa jeszcze trudniejsze zadanie - wyprodukowanie i dostarczenie kolejnych 1400 łóżek. W poniedziałek komisja konkursowa WOŚP przez cały dzień oceniała sprzęt prezentowany przez producentów z całej Polski. I w końcu ogłosiła wyniki: Metalowiec wygrał konkurs zarówno na dostawę ponad 750 łóżeczek dziecięcych jak i ponad 650 łóżek młodzieżowych. Wszystkie z koszami na bieliznę i materacami.
- Jesteśmy naprawdę dumni, że eksperci nas docenił - cieszy się Teresa Grądowa. - Szczególnie, że orkiestra robi naprawdę dobrą robotę i wszyscy cenimy sobie ich zaangażowanie, a teraz dołożymy do tego swoją cegiełkę. Obiecaliśmy także, że w styczniu podarujemy orkiestrze 10 naszych łóżek.
Metalowiec eksportuje swoje łóżka do wielu krajów na świecie, a ostatnio wystawiał swoje produkty na targach w Dubaju.
To tym większy sukces, że fundacja zwykle kieruje się nie tylko ceną, ale przede wszystkim jakością produktów, o czym Jerzy Owsiak mówił także podczas pobytu na niedawnej konferencji medycznej organizowanej w Sulisławiu pod Grodkowem.
- Nie mamy nigdy skarg na dostarczany przez fundację sprzęt, bo starannie wybieramy najlepsze produkty - podkreślał założyciel WOŚP-u.
Spółka Metalowiec (zakład pracy chronionej) ma wieloletnią tradycję, działa na rynku już od 40 lat, ale na Opolszczyźnie jest stosunkowo mało znana.
- Rzeczywiście, mało tu sprzedajemy, ale zależy nam, żeby to zmienić - zapewnia Teresa Grądowa. - Nasze produkty - głównie szeroki asortyment łóżek i wyposażenia szpitalnego - trafia jednak do placówek w całej Polsce, a także domów opieki społecznej, które wyrastają jak grzyby po deszczu. Ostatnio sprzedaliśmy do jednego z warszawskich szpitali dużą partię składanych łóżek dla matek, które spędzają noc przy chorym dziecku. Myślimy też nad zmianą nazwy, żeby bardziej kojarzyła się z naszymi wyrobami.