Problem z wejściem Dla przeciętnego przechodnia kilka stopni schodów wejścia do sklepu nie stanowi problemu. Niestety matki z małymi dziećmi mają kłopoty z wejściem do lokalu razem z wózkiem.
Przed pojawieniem się na świecie mojej córeczki nie zwracałam, uwagi na takie drobiazgi jak schody. Kilka stopni do sklepu nie robiły mi żadnej różnicy. Teraz jednak, kiedy poruszam się razem z wózkiem dziecięcym, bardzo często mam problem ze zwykłym wejściem do sklepu - żali się pani Marlena.
Nasza rozmówczyni jest mamą czteromiesięcznej Oliwki. Dziecko jest już w takim wieku, że młoda mam coraz częściej zabiera je spacery po mieście.
- Wiadomo, że po jakimś czasie mam dość siedzenie w domu. Chętnie korzystam z każdej okazji do wyjścia. Mała się dotlenia a ja mogę przy okazji zrobić małe zakupy - powiedziała pani Marlena.
Niestety właśnie w momencie, kiedy mieszkanka Grajewa chce wejść do niektórych miejsc pojawiają się schody. Dosłownie i w przenośni.
- Dwa dni temu miałam kłopoty z dostaniem się do sklepu z odzieżą. Od wejścia dzieliło mnie pięć stopni. Myślałam, że uda mi się wprowadzić wózek. Niestety to nie takie proste. Stopnie są wąskie. Dodatkowo, z uwagi na porę roku, śliskie. Sprzedawczyni akurat była zajęta i nie zdecydowała się żeby pomóc mi, np. przytrzymując drzwi. Miałam do wyboru: albo zostawić wózek z dzieckiem na ulicy, albo zrezygnować z zakupów w tym miejscu. Wybór był dla mnie jasny jak słońce. Po prostu nie poszłam do tego sklepu - stwierdza kobieta.
Z tego typu problemami spotyka się nie tylko nasza rozmówczyni. Zapytaliśmy kilka kobiet z wózkami dziecięcymi jak oceniają dostępność dla nich różnego rodzaju lokali usługowych w Grajewie.
- Nie jest najlepiej. Chyba pokutuje jeszcze przekonanie, że matka z małym dzieckiem powinna siedzieć w domu i dlatego właściciele obiektów raczej nie przystosowują wejść i nie robią podjazdów. Ja po prostu mam swoje sprawdzone sklepu do których wiem, że wejdę razem z wózkiem. Pozostałe omijam - przyznała jedna z kobiet spotkanych na ulicy.
Lepiej sytuacja wygląda w budynkach państwowych instytucji. Poczty, urzędy czy placówki kulturalne lub oświatowe są wyposażone w podjazdy. Prywatni właściciele sklepów i innych lokali nie są zobowiązani do wykonywania podjazdów.
- Grajewo nie jest aż tak dużym miastem, żeby potrzebne były u nas podjazdy w każdym sklepie. Najważniejsze żeby wszyscy mogli się dostać do urzędów - powiedział nam jeden z przechodniów.
Obowiązku budowania podjazdów co prawda nie ma, ale może warto się nad tym zastanowić. Stworzenie podjazdu na kilku stopniach nie jest potężnym wydatkiem, a może spowodować, że więcej osób odwiedzi dane miejsce. Klient nasz pan. Dotyczy to także matek z wózkami dziecięcymi.