Wraca stare, gimnazja znikną, nowe w liceach [zdjęcia, wideo]
Znikną gimnazja, będzie 8-letnia szkoła podstawowa, w klasach I-IV będzie edukacja wczesnoszkolna, w klasach V-VIII poziom gimnazjalny.
Ośmioletnia szkoła podstawowa, w tym czteroletnia edukacja wczesnoszkolna, a następnie 4 lata liceum - zaproponowała Anna Zalewska, minister edukacji podczas poniedziałkowej debaty w Toruniu. Reforma ma zostać wprowadzona w 2017. A wszystko po to, by uratować potencjał polskiej edukacji oraz stworzyć porządniejszą szkołę.
Minister edukacji podczas debaty pod hasłem „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel. Dobra zmiana” oprócz zmian w szkołach podstawowych, jak i licealnych zaproponowała zmiany w edukacji zawodowej. - Celem reformy jest stopniowe wprowadzenie dualnego systemu kształcenia - wyjaśniła.
MEN zapowiada likwidację gimnazjów. Ma wrócić 8-letnia podstawówka i 4-letnie liceum.
TVN24
Tłumaczyła, że zamiast szkoły zawodowej powstanie szkoła branżowa, gdzie będzie można zdać maturę zawodową i skończyć studia licencjackie. Zdaniem Zalewskiej w szkole branżowej uczniowie będą mogli rozwijać pasje, by w przyszłości wykonywać konkretny zawód i osiągać wysokie zarobki.
Minister poinformowała, że polscy pracodawcy powinni zostać wdrożeni do systemu kształcenia zawodowego. Powinni na wzór pracodawców z zamożnych krajów wspierać finansowo system edukacji.
Anna Zalewska poinformowała, że gimnazja nie będą likwidowane, ale wygaszane od roku 2017. Zostanie wprowadzona 8 - letnia szkoła podstawowa. W klasach I- IV będzie edukacja wczesnoszkolna - tzw. poziom podstawowy, natomiast w klasach V-VIII będzie poziom gimnazjalny. Po ukończeniu podstawówki uczniowie będą mieli do wyboru 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum albo szkołę branżową.
Zdaniem Waldemara Siwińskiego prezesa fundacji edukacyjnej Perspektywy jest za wcześnie, by ocenić rzaproponowaną reformę. - Kończyłem 8- letnią podstawówkę i jestem zadowolony ze „starego systemu kształcenia”. Ale w tej sytuacji trzeba wszystko przeanalizować pod względem społecznym naukowym i finansowym - powiedział.
Tłumaczył, że pomysł wprowadzenia matury zawodowej tez powinien zostać przedyskutowany.