Na razie nie przewidujemy znaczącego wydłużenia czasu oczekiwania na przekroczenie granicy - mówi mjr SG Katarzyna Zdanowicz.
Od 7 kwietnia wszystkie osoby przekraczające zewnętrzną granicę strefy Schengen będą podlegać szczegółowej odprawie. Jakie są tego powody?
To efekt nowelizacji Kodeksu Granicznego Schengen, która jest reakcją Unii Europejskiej na utrzymujące się w Europie zagrożenie terrorystyczne. Nowe regulacje zobowiązują państwa członkowskie do tego, żeby obowiązkowo sprawdzać wszystkie osoby wjeżdżające i wyjeżdżające na terytorium strefy Schengen.
Jak odprawa wygląda teraz?
Do tej pory osoby z prawem do swobodnego przemieszczania się podlegały tzw. minimalnej kontroli. Polegała ona na weryfikacji dokumentów: sprawdzeniu, czy są one autentyczne i czy należą do osoby, która je okazywała. Natomiast od piątku, 7 kwietnia, wszystkie osoby przekraczające granice zewnętrzną, na wszystkich przejściach (zarówno drogowych, morskich, jak w portach lotniczych), będą podlegały szczegółowej kontroli, czyli sprawdzeniu w dostępnych bazach danych, czy taka osoba nie jest niepożądana w naszym kraju, czy nie figuruje jako osoba poszukiwana przez jakiś wymiar sprawiedliwości - podobnie jak odbywa się obecnie odprawa np. obywateli Białorusi.
Czy szczegółowe kontrole znacząco wydłużą czas odprawy, a tym samym - kolejki na przejściach granicznych?
Wiedząc o tym, że będzie wprowadzona zmiana przepisów, przeprowadziliśmy pilotaż. Pokazał on, że na naszych przejściach granicznych nowe regulacje nie wpłynęły znacząco na wydłużenie czasu odprawy granicznej. W tej chwili trwa około dwóch minut i tyle będzie trwała. 90 procent osób przekraczających granicę na naszych przejściach to obywatele państw trzecich (Białorusi), którzy już teraz podlegają szczegółowej kontroli. Na tę chwilę nie przewidujemy znaczącego wydłużenia czasu oczekiwania. Będziemy jednak analizować natężenie ruchu granicznego i - w razie potrzeby - reagować, aby usprawnić odprawę graniczną.
A co z portami lotniczymi? Czy tam spodziewać się można większych zmian?
Tak. Osoby, które wybierają się na przykład do Turcji, Egiptu, USA czy Kanady, ze względu na szczegółowe kontrole powinny zaplanować podróż z wyprzedzeniem.
A na przykład do Niemiec?
Do Niemiec pojedziemy na starych zasadach, bo nowe rozporządzenie dotyczy zewnętrznych granic Unii Europejskiej.
Ile obecnie czeka się na przekroczenie granicy Polski?
Kolejki zależą od pory dnia i dnia tygodnia. Popołudniu, rano i przed weekendem ruch jest większy. Wtedy na przekroczenie granicy np. w Kuźnicy trzeba poczekać jedną-dwie godziny. W ciągu dnia odprawa odbywa się raczej na bieżąco. Średnio na dobę we wszystkich naszych przejściach granicę przekracza 13 315 osób.
Do kiedy będą obowiązywać nowe regulacje?
Obowiązują one bezterminowo. Zostały wprowadzone Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej.