Wracają posterunki, bo policja ma być bliżej nas
- Chcemy przywrócić poczucie bezpieczeństwa obywateli - mówi Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji.
W poniedziałek, 4 lipca, do Dobiegniewa przyjechał minister Mariusz Błaszczak. Okazją do wizyty szefa resortu było przywrócenie do życia posterunku policji w tejże miejscowości. - Podczas rządów poprzedniej władzy zlikwidowano prawie połowę posterunków policji. My chcemy to zmienić, bo tego chcą obywatele - mówi minister Błaszczak. Dobiegniewski posterunek pracować będzie od poniedziałku do piątku w godz. 7.00 - 17.00.
Również w poniedziałek w Kargowej miało miejsce uroczyste otwarcie komisariatu policji. Uroczystość była ważna dla miejscowości, gdyż pod koniec 2013 roku poprzednia siedziba stróżów prawa przestała istnieć. Krystyna Kmito, mieszkanka Kargowej doświadczyła na własnej skórze wzrostu przestępczości w jej spokojnym mieście: - Mojemu mężowi ukradli przyczepkę z drewnem i kilka innych drobiazgów. Bardzo dobrze, że policja wraca. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa - mówi kobieta.
Jednak nie każdy ma na temat posterunku podobne zdanie, co pani Krystyna. - Przestępstwa u nas zdarzają się, jak wszędzie. Ale tutaj panuje całkowity chaos. To, że powstanie posterunek nie oznacza, że miasto będzie bezpieczniejsze. Ilu tu będzie policjantów? Trzech? - pyta Marian Klemenski.
Po wakacjach rząd uruchomi swój nowy projekt. Jest nim mapa zagrożeń bezpieczeństwa. - Każdy będzie mógł swoją uwagę zgłosić poprzez internet, a policja każdy sygnał sprawdzi. Nikt nie zostanie pominięty - zaznacza minister Błaszczak. Kolejnym elementem projektu ma być wzmocnienie pozycji dzielnicowego. - Chcemy odciążyć dzielnicowego od bardzo wielu spraw, które musiał załatwiać. Często nie jest on w stanie patrolować swojego rewiru i poświęcić się zadaniu - mówi Błaszczak.
W najbliższym czasie na terenie kraju ma zostać przywróconych ponad sto policyjnych posterunków. Kolejny swoją służbę rozpocznie już w sierpniu, w Szlichtyngowej.