Wraki na parkingach i poboczach. Właściciele to może Was kosztować
Mieszkańcy skarżą się na porzucone wraki. Straż miejska kilka razy w miesiącu podejmuje interwencję. Rok temu odholowała ponad 40 aut.
- Przepis mówi, że można odholować samochody, które nie mają tablic rejestracyjnych albo gdy ich stan techniczny wskazuje, że nie są używane - wyjaśnia Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. Przepisy pozwalają odholować auta, które stanowią realne zagrożenie dla ruchu oraz zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych, z tą drugą sytuacją mamy do czynienia sporadycznie. Za to często interweniujemy w przypadku aut porzuconych na parkingu lub poboczu. W zeszłym roku takich interwencji było blisko 100, w 41 przypadkach zleciliśmy odholowanie samochodu.
Sytuacja się nieco komplikuje na drogach wewnętrznych. - Na takich drogach i parkingach nasze uprawnienia nie obowiązują. Ale jest na to metoda, czyli ustawienie na wniosek zarządcy drogi znaku „Strefa ruchu” - podpowiada.
Bardzo drogi parking
Na odebranie odholowanego auta właściciele mają sześć miesięcy od dnia usunięcia z parkingu czy ulicy. Jeżeli się nie zgłoszą, pojazd przechodzi na własność gminy i może być sprzedany w drodze licytacji. Mogłoby się wydawać, że to oznacza, że właściciel ma problem z głowy. Otóż nie, bo to na właścicielu spoczywa obowiązek pokrycia kosztów holowania oraz parkingu. Koszt holowania porzuconego pojazdu to 300 złotych, do tego 20 zł kosztuje każda kolejna doba na parkingu strzeżonym.
Koszt OC
Wielu właścicielom wydaje się, że skoro auto nie jest sprawne to nie muszą za nie płacić ubezpieczenia. Błąd. Za każde zarejestrowane auto trzeba płacić OC. Jego brak może drogo kosztować. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowcy samochodów osobowych za brak ubezpieczenia OC muszą zapłacić roku 4000 zł. Ta stawka wzrasta do 6 000 zł, jeżeli ubezpieczeniu podlegał samochód ciężarowy, autobus lub ciągnik samochodowy. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny sprawdza ciągłość ubezpieczenia z coraz większą skutecznością.