Właściciele niesprawnych samochodów, porzucają je nawet w miejscach, gdzie stwarzają zagrożenie. To coraz powszechniejszy proceder. Jest jednak na to sposób.
Mieszkańcy podrzucają wraki samochodów w różnych częściach Świnoujścia. To nie tylko szpeci przestrzeń, ale także często utrudnia ruch w danym miejscu. Osoby porzucające pojazdy robią się coraz bardziej bezczelne. Niesprawne auta zostawiają już nie tylko na poboczach mało uczęszczanych dróg, ale na parkingach blokowisk a nawet na drogach przy prywatnych posesjach.
- Straż miejska patrolując ulice, odnotowuje tego typu przypadki, czyli porzucone auta - przyznaje Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta.
Właściciele pojazdów często nie baczą na fakt, że wraki pozostawione przez nich utrudniają funkcjonowanie, a nawet mogą być niebezpieczne, jak w przypadku ul. Rycerskiej, gdzie auto zostało porzucone tuż przy skrzyżowaniu. Ulica jest wąska i samochody często mają problem z mijaniem się na tym odcinku ulicy.
Takich przypadków nie brakuje. Miasto rocznie z ulic usuwa do dziesięciu porzuconych wraków.
- Mamy podpisane dwie umowy na usuwanie pojazdów z dróg - wyjaśnia Robert Karelus. - Umowy zostały zawarte z wykonawcą wyłonionym na podstawie zapytań ofertowych. Wyłoniona firma posiada specjalistyczny sprzęt oraz wszystkie zezwolenia wymagane dla świadczenia usługi usuwania pojazdów z dróg. Umowy podpisane przez miasto zawarte zostały na czas określony, od 1 stycznia do 31 grudnia 2017 roku.
Wynagrodzenie dla wykonawcy naliczane jest powykonawczo, a wartość faktury stanowi iloczyn liczby pojazdów usuniętych w danym miesiącu i cen jednostkowych za usunięcie pojazdu.
- W pierwszej kolejności Straż Miejska w Świnoujściu ustala właściciela wraka, kolejnym krokiem jest wysłanie do niego wezwania do usunięcia pojazdu- wyjaśnia rzecznik. - W wielu przypadkach wezwania te są skuteczne. Jeśli nie, robi to miasto, a kosztami obciąża właściciela. Jeśli ten, mimo wezwań do zapłaty, nie uiszcza jej, wówczas za pośrednictwem biura prawnego urzędu miasta, sprawa kierowana jest na drogę sądową.
Usunięcie pojazdu zawsze odbywa się na podstawie dyspozycji wydanej przez policję, straż miejską lub staż pożarną.
- Usunięcie pojazdu kosztuje 246 złotych brutto - mówi Robert Karelus. - Natomiast za parking gmina płaci miesięczny ryczałt w wysokości 833,33 zł. brutto. Straż miejska wydaje dyspozycje i firma ma niezwłocznie usunąć pojazd oraz przekazać go na parking strzeżony.
Nieodebrany z parkingu pojazd po 6-ciu miesiącach przechodzi na własność gminy z mocy ustawy.
- Gmina ma podpisaną umowę z Zakładem Kasacji Pojazdów Samochodowych w Gole-niowie na odbiór tych pojazdów - wyjaśnia rzecznik prezydenta. - Za każdy odebrany przez zakład pojazd gmina otrzymuje 600 zł.
Poza wrakami porzucanymi, w różnych częściach miasta, nie brakuje także sprawnych aut, których kierowcy parkują w miejscach niedozwolonych.
- W przypadku, gdy chodzi o samochody źle zaparkowane, to tym zajmuje się policja oraz straż miejska - mówi Robert Karelus. - Gmina wysłała zapytania ofertowe do różnych podmiotów, które zajmują się odholowywaniem takich aut, ale nie było chętnych na świadczenie takich usług.
Kierowców, którzy parkują w niedozwolonych miejscach, policja, jak i straż miejska karzą mandatami, a w przypadku nieobecności kierowcy w chwili interwencji funkcjonariusze straż miejska zakładają blokady na koła pojazdów, które są zdejmowane po opłaceniu mandatu. Za parkowanie w miejscu niedozwolonym strażnik może wystawić mandat w wysokości do 500 złotych.