Wspaniała zabawa z Olą Szwed i strongmenami

Czytaj dalej
Fot. Archiwum UG
Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Wspaniała zabawa z Olą Szwed i strongmenami

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Przez dwa dni trwała zabawa. Ledwo opadły emocje wywołane biegami, a drugiego dnia podziwiano znacznie cięższych zawodników.

Do rywalizacji stanęli Artur Walczak, Grzegorz Peksa, Marcin Wlizło i Przemysław Brzoza, który godnie zastąpił kontuzjowanego Macieja Hirsza. Ten mógł z kolei wesprzeć sędziującego zawody Sławomira Toczka. Imprezę prowadził znany z czasów swoich startów Jarosław Dymek. Zawodnicy rywalizowali w pięciu widowiskowych konkurencjach, z których największe emocje wzbudzały załadunek kul kamiennych na podesty - ważących od 120 do 180 kg - oraz uchwyt Herkulesa, w którym obciążeniem były samochody osobowe. Natomiast do konkurencji o nazwie „zegar“ zaproszono cztery panie z publiczności, które „dociążyły“ urządzenie. W spacerze farmera zawodnicy nosili walizki ważące po 130 kg. W konkursie dla panów z publiczności „odchudzono“ je do 50 kg.

W zawodach zwyciężył Marcin Wlizło, drugie miejsce zajął Przemysław Brzoza, trzecie Artur Walczak, a czwarte Grzegorz Peksa.

W przerwach pomiędzy konkurencjami swoich sił w konkursach spróbować mogli widzowie.

- Sympatyczni siłacze jeszcze długo po zawodach rozdawali autografy i pozowali do zdjęć z fanami - informują w ośrodku kultury. - Duże zainteresowanie publiczności wzbudził występ naszego zespołu tańca nowoczesnego „Insomnia“ prowadzonego przez Paulinę Megger.

Wieczorem nadszedł czas na koncert gwiazdy wieczoru. Występ Aleksandry Szwed i The Czad Makers został świetnie przyjęty przez publiczność. Popularna aktorka i wokalistka, doskonale znana widzom z ról teatralnych, serialowych i występów telewizyjnych wspaniale nawiązywała kontakt z publicznością do tego stopnia, że jeden z panów miał okazję zatańczyć na scenie.

Mnóstwo ludzi skorzystało także z możliwości zrobienia sobie wspólnego zdjęcia i zdobycia autografu.

Koncert zakończył krótki pokaz fajerwerków, a na scenie pojawił się bardzo lubiany w Śliwicach DJ Horse, który tak rozkręcił imprezowiczów na dobre.

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.