Wszystko gotowe na przyjęcie gości
Rozmowa. Z JANEM KASPRZYKIEM, sołtysem Niegowici - o tym, jak papieska wieś przyjmie młodych pielgrzymów w czasie ŚDM.
- Za parę dni przeżyjecie historyczny najazd obcokrajowców na wieś, parafię, gminę. Jak Niegowić przygotowuje się na ten czas?
- Jak każda miejscowość, która jest bliżej „papieskich” spraw. Poprzczkę postawiliśmy wysoko, chcemy sprostać zadaniu papieskiej parafii i pozostać w dobrej pamięci pielgrzymów. Wiadomo: jak cię widzą, tak cię piszą...A na początek zobaczą „witacze” z panoramą Niegowici, które - chociaż miały być na dożynki - specjalnie przygotowaliśmy wcześniej. We wsi robimy wielkie porządki, poczynając od koszenia trawy. Wiadomo, że gości trzeba przyjąć jak najlepiej.
- Kto i kiedy do was przyjedzie?
- Pielgrzymi przyjadą w poniedziałek, a zostaną do niedzieli, chociaż niektórzy prosili też o nocleg z niedzieli na poniedziałek. Będzie ich 1230, w przeważającej części Włochów. Mamy nadzieję, że jakoś się z nimi dogadamy - trochę na migi, a trochę po angielsku, bo dla młodzieży, to już nie problem.
- Jak na wieś liczącą 170 nume rów, będziecie mieć sporo gości.
- No, niemało... Duża grupa będzie mieszkać między innymi w szkole, ale zostaną też przyjęci w 26 prywatnych domach.
- U Pana także?
- Oczywiście! Będziemy mieli 20 osób z miejscowości Como. Zamieszkają w budynku naszego rodzinnego przedszkola, które przez dwa wakacyjne tygodnie będzie nieczynne.
- Kto ich wykarmi?
- Śniadania będą przygotowywały panie z Koła Gospodyń Wiejskich, jadalnia usytuowana jest w naszej remizie.
- Na wikt na pewno nie będą narzekać. Znając gościnność niegowician, przypuszczam, że nie będą też czuć się samotni.
- Mam taką nadzieję. Gośćmi będą się zajmować wolontariusze, ale i my będziemy służyć im pomocą przez całą dobę.
Rozmawiała Barbara Rotter-Stankiewicz