Wybory samorządowe 2018: W Murowanej Goślinie trwa afera kanapowa. Walka toczy się o zasady

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne Radosława Szpota
Mikołaj Woźniak

Wybory samorządowe 2018: W Murowanej Goślinie trwa afera kanapowa. Walka toczy się o zasady

Mikołaj Woźniak

Za nami kolejny akt „kanapowej afery” w Murowanej Goślinie. Decyzja zapadła i Radosław Szpot ma zapłacić karę. Rzecz w tym, że nie zamierza tego robić i odwołuje się od decyzji. Obecnemu burmistrzowi zarzuca walkę polityczną. Jak zapewniają obaj panowie, gra toczy się o zasady. Bo kara to... 72 złote.

Pierwsze spotkanie z mieszkańcami, na pomarańczowych kanapach Radosław Szpot zorganizował 20 lipca. Dziś jest już oficjalnym kandydatem na burmistrza Murowanej Gośliny, jednak również wtedy, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii, nie krył się z tymi planami. W wyborach rywalizuje z Dariuszem Urbańskim, obecnym burmistrzem.

Pierwszy raz o konflikcie z kanapami w tle pisaliśmy pod koniec lipca. Wtedy Szpot otrzymał pismo z urzędu gminy. Urzędnicy i sam burmistrz zarzucali mu zajęcie pasa w ruchu drogowym i nie poinformowanie o tym w odpowiednim terminie.

Sam kandydat tłumaczył, że nie zajął pasa drogowego, bo rynek miejski, czyli plac Powstańców Wielkopolski - nim nie jest. Tak też napisał w odpowiedzi urzędnikom.

Postępowanie zostało jednak wszczęte i teraz znamy jego efekty. Gmina wyjaśnień nie przyjęła i Szpot ma zapłacić karę wysokości... 72 złotych. Czyli dziesięciokrotność tego, co musiałby uiścić, zgłaszając zajęcie pasa. Kandydat jednak nie składa rękawicy. Odwołuje się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

W dalszej części tekstu przeczytasz:

  • Jak sprawę komentują kandydat i obecny burmistrz?
  • Jaką rolę w aferze odegrała straż miejska?
  • Komentarz dziennikarza?
Pozostało jeszcze 60% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mikołaj Woźniak

Najchętniej piszę o polityce. Na bieżąco monitoruję pracę posłów i senatorów z Wielkopolski, a także projekty ustaw, które trafiają do Sejmu. Piszę także teksty interwencyjne, lubię opisywać ludzkie historie. Trzymam rękę na pulsie i poszukuję tematów z różnych dziedzin. To moja druga przygoda w "Głosie", po trzyletniej przerwie. Za pierwszym razem trafiłem tu na staż zaraz po maturze i zostałem na ponad pięć lat. Prywatnie jestem fanem komiksów i piłki nożnej.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.