
Nadleśnictwo przekazało już grunty leśne drogowcom. Do lasu wkroczyli pilarze. W rejonie Lućmierza cięty jest 100-metrowy pas lasu, w Zgierzu o połowę węższy.
Dzisiaj w siedzibie łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma nastąpić otwarcie ofert od firm zainteresowanych budową zachodniej obwodnicy Łodzi, czyli 28-kilometrowej drogi ekspresowej S14. Ma ona połączyć węzeł autostradowy Emilia na A1 z istniejącym już fragmentem S14, prowadzącym od węzła Róża na S8 do ulicy Pabianickiej w rejonie Portu Łódź. Nowa trasa będzie przebiegała po zachodnich obrzeżach Zgierza, pomiędzy Łodzią i Aleksandrowem Łódzkim oraz po wschodnich obrzeżach Konstantynowa Łódzkiego. Droga ma być gotowa do 2020 roku.
- Budowa trasy S14 będzie podzielona na dwa odcinki - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA. - Pierwszy z nich to fragment od węzła Łódź Lublinek do węzła Łódź Teofilów wraz z tym węzłem, a drugi odcinek to droga od węzła Łódź Teofilów do węzła Emilia wraz z włączeniem drogi do tego węzła. Jeżeli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to umowa z wykonawcami obydwu odcinków powinna zostać podpisana jeszcze wiosną, a 14 dni po jej podpisaniu wykonawcy powinni rozpocząć roboty w terenie. Zakładamy, że może to nastąpić w czerwcu bieżącego roku.
Tymczasem na gruntach, po których będzie przebiegała droga ekspresowa S14, trwa intensywna wycinka drzew. Leśnicy przygotowali już dla drogowców pas ziemi o szerokości 100 metrów w Lesie Lućmierskim, teraz pilarze pracują w Lesie Krogulec w Zgierzu.
- Drewno, które pozyskujemy z wycinki, jest sprzedawane jako użytkowe - mówi nadleśniczy Józef Lipiński. - W rejonie Lućmierza wycinka odbyła się w głównym kompleksie leśnym, dzieląc go na dwie części. Byliśmy przeciwni takiemu przebiegowi drogi, chcieliśmy przesunąć ją bliżej linii tramwajowej do Ozorkowa, ale nie udało się. W Zgierzu cięty jest węższy pas lasu, bo droga częściowo tylko zahaczy o drzewostan, a częściowo o działki.