Wyłączą prąd latem? Mogą być utrudnienia
- Bardzo zależy mi, aby w końcu było normalnie - mówi pani Joanna z gminy Koronowo, której przeszkadzają krótkie wyłączenia prądu.
- Zdarzają się przerwy, dosłownie kilkuminutowe, ale wszystko w tym czasie i tak zdąży się rozprogramować - dodaje Czytelniczka. - Mam piec grzewczy, który jest na to wrażliwy, płytę indukcyjną i sprzęt elektroniczny. Nie mogę ustawić włączenia zmywarki na daną godzinę, bo przy wyłączeniu prądu i tak to się skasuje. Kiedyś energetycy powiedzieli mężowi: „Panie, chcesz mieć na wsi dobry prąd?” Mamy porównanie - mieszkaliśmy wcześniej w Bydgoszczy. To, co w mieście jest nie do pomyślenia, na wsi jest normą. Słupy i linie są stare. Awariom winne są silniejszy wiatr, ale też ptaki. Potrzebne są inwestycje.
Energetycy, robią co mogą. Przypomnijmy, gdy w grudniu zeszłego roku nad regionem przeszedł orkan Barbara, na terenie ukazywania się „Gazety Pomorskiej” prawie 8 tysięcy osób było bez prądu. - Modernizacje z ostatnich lat przynoszą efekty - wyjaśniała wtedy Danuta Tabaka, rzeczniczka firmy energetycznej Enea Operator. - Jeszcze kilka lat temu skutki takiej nawałnicy byłyby dużo większe.
W modernizacjach sieci pomaga Unia Europejska
Energetycy inwestują nadal. Dopiero co Enea Operator podpisała z Ministerstwem Energii umowy na dofinansowanie budowy sieci inteligentnej. – Cieszę się, że dotyczą one budowy i modernizacji sieci średniego i niskiego napięcia, ponieważ to właśnie one są najbliżej ludzi – powiedział w czwartek Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Umowy dotyczą budowy takiej nowoczesnej sieci m.in. na terenie obszaru bydgoskiego firmy. - Inwestycje związane będą z budową, modernizacją i przebudową linii oraz stacji średniego i niskiego napięcia - podaje Danuta Tabaka. - Dzięki temu sieć nasycona zostanie automatyką, ułatwiającą zdalne zarządzanie infrastrukturą energetyczną. Na liniach napowietrznych zamontowane zostaną m.in. zdalnie sterowane rozłączniki, wyposażone we wskaźniki zwarć. Dzięki nim, w przypadku awarii możliwa jest szybka lokalizacja oraz wyizolowanie uszkodzonego fragmentu sieci. Dodatkowo wykorzystanie modułu FDIR na liniach średniego napięcia pozwoli też „ominąć” uszkodzony fragment sieci i w ciągu kilku minut przywrócić dostawy energii elektrycznej do znacznej części pozbawionych napięcia klientów.
Suma podpisanych w tym roku przez Eneę Operatora umów na rozwój i modernizację infrastruktury z dofinansowaniem ze środków unijnych obejmuje już inwestycje o łącznej wartości ponad 214 mln zł z dofinansowaniem na poziomie 130 mln zł.
Jeszcze w tym miesiącu firma zamierza zawrzeć kolejne dwie umowy na dofinansowanie projektów dotyczących poprawy warunków zasilania klientów, realizowanych na wysokim napięciu. Umowy, które zostaną podpisane z Instytutem Nafty i Gazu dotyczą budowy i przebudowy trzech stacji transformujących wysokie napięcia na średnie o łącznej wartości 51,8 mln zł i dotacji na poziomie 32,2 mln zł.
Podobnie Energa-Operator, by ulepszyć sieć, realizuje projekty finansowane częściowo ze środków unijnych, ale też z krajowych i własnych. Część z inwestycji będzie dotyczyła terenów w województwie kujawsko-pomorskim (wschodnia część z granicą na Wiśle).
- W strategii grupy do 2025 r. przewidziano rokrocznie nakłady rzędu 1,3 mld zł na podstawowy program „rozbudowa inteligentnej i niezawodnej sieci dystrybucji energii” - informuje Lidia Serbin-Zuba, rzeczniczka Energi Operatora. - Największy nacisk położono na rozbudowę i modernizację sieci elektroenergetycznej w związku z przyłączaniem nowych odbiorców oraz odnawialnych źródeł energii elektrycznej. Celem inwestycji jest poprawa bezpieczeństwa i niezawodności pracy sieci dystrybucyjnej, optymalizacja kosztów oraz poprawa parametrów jakościowych.
Ponadto, realizowanych jest wiele inwestycji mających na celu poprawę wskaźników kontrolujących czas i częstotliwość wyłączeń, jak chociażby wymiana przewodów linii średniego napięcia na przewody niepełnoizolowane/linie kablowe na terenach zadrzewionych czy też automatyzacja pracy sieci średniego i niskiego napięcia.
- Istotnymi projektami o charakterze innowacyjnym są m.in.: europejski projekt UPGRID, mający na celu zweryfikowanie wybranych technologii w zakresie poprawy niezawodności i optymalizacji pracy sieci średniego napięcia i niskiego napięcia, wraz z rozwiązaniami wspomagającymi przyłączanie generacji rozproszonej, projekt LOB (Lokalne Obszary Bilansowania), mający na celu testowanie, implementację i opracowanie oferty nowych usług systemowych i regulacyjnych mocy w ramach zwiększenia elastyczności systemu, czy też projekt, który wejdzie do realizacji w ostatnim kwartale tego roku „przebudowa sieci do standardów Smart Grid poprzez instalowanie inteligentnego opomiarowania i automatyzację sieci w celu aktywizacji odbiorców dla poprawy efektywności użytkowania energii oraz efektywnego zarządzania systemem elektroenergetycznym dla poprawy bezpieczeństwa dostaw” - wymienia pani Lidia.
Wyłączą latem? To „dmuchanie na zimne”
- Słyszałem, że w lipcu mają być wyłączenia prądu. Kogo będą one dotyczyły? - dopytuje pan Tomasz z Torunia.
- Nie przewidujemy jakichkolwiek wyłączeń związanych z warunkami atmosferycznymi - podaje rzeczniczka Energi-Operatora. - Po to inwestujemy w budowę inteligentnej sieci, cyfrową łączność, aby nasze dostawy energii odbywały się bezprzerwowo i w sposób w pełni bezpieczny dla odbiorców i systemu elektroenergetycznego.
Podobnie Enea Operator, ale jak dodaje rzeczniczka: - O wyłączeniach decydują Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Nie mieliśmy na razie takich informacji, by miały być. Nawet jeśli, to zwykłego „Kowalskiego” dotyczą one na końcu. Wpierw wyłączenia i ograniczenia dotyczą największych przedsiębiorstw.
Europejska Sieć Operatorów Systemów Transmisyjnych (ENTSO) w raporcie „Summer Outlook 2017” ostrzega, że w lipcu tego roku Polska może mieć problemy z „zapewnieniem wystarczającej rezerwy mocy w systemie elektroenergetycznym”.
Czy grozi nam, że w dostawie prądu mogą wystąpić podobne problemy, jak w sierpniu dwa lata temu? - Raport ten pojawia się regularnie i zawsze zakłada pesymistyczny scenariusz, że mogą wystąpić trudności w działaniu systemu - wyjaśnia Beata Jarosz, rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych. - To takie dmuchanie na zimne. Aby doszło do wyłączeń, musi się nałożyć bardzo wiele czynników (m.in. upały, bezwietrzna pogoda, niski poziom wód...) i awarii. Jesteśmy przygotowani na trudności, mamy m.in. więcej rezerw energii.