Finał jednej z największych spraw narkotykowych w województwie śląskim, w której zarzuty postawiono kilkudziesięciu osobom, m.in. obywatelom Czech, Albanii, Polski i Ukrainy. Wyrok dla gangu narkotykowego usłyszało pięć osób.
Blisko dwie godziny trwało we wtorek w bielskim Sądzie Okręgowym ogłoszenie wyroku i jego ustne uzasadnienie w sprawie osób zamieszanych w uczestnictwo w zorganizowanej międzynarodowej grupie przestępczej, która w ciągu 10 lat (jak ustalił sąd od 1998 do 2007 roku) zajmowała się produkcją, przemytem i handlem narkotyków m.in. w Polsce, Czechach i Holandii, choć pojawiały się nawet wątki skandynawskie.
Sąd skazał wczoraj pięć osób - Stanisława M., któremu przypisano przywództwo grupy, na 10 lat więzienia; Andrzeja B. na 4 lata; Romana J. na 6 lat; Kazimierza R. na 2 lata i 3 miesiące oraz Mirosławę K. na 2 lata w zawieszeniu na 5 lat. Wszyscy muszą zapłacić grzywny i wpłacić nawiązkę na konto bielskiej fundacji zajmującej się terapią uzależnień.
- Ta sprawa miała charakter nietuzinkowy z uwagi na roz-miar zarówno osobowy, terytorialny, jak i ilościowy - podkreślał sędzia Marcin Ciepiela, przewodniczący składu sędziowskiego.
W dalszej części:
- Kiedy zaczął się proces
- Dlaczego w ostatniej fazie śledztwo toczyło się przeciw sześciu osobom
- O tym, jak wszystko się zaczęło od zatrzymania w Bielsku
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień