Wysłali w kosmos wiertarkę. Teraz chcą niedużego satelitę
Wrocławski start-up Scanway rozpoczyna pracę nad pierwszym polskim satelitą obserwacyjnym wysokiej rozdzielczości o nazwie ScanSAT.
Zespół Scanway tworzą absolwenci wrocławskich uczelni: Jędrzej Kowalewski, który jest prezesem, a także Dorota Budzyń i Michał Zięba. Na budowę małego satelity otrzymali grant w programie „Szybka Ścieżka”.
Nowy projekt zespołu ma trafić na orbitę w 2020 roku.
- To jednocześnie dużo i mało czasu na opracowanie takiego urządzenia - mówi Jędrzej Kowalewski, jeden z pomysłodawców ScanSAT. - Rządowe programy satelitarne w krajach takich jak Stany Zjednoczone czy Rosja, często potrzebują dekad na wdrożenie w kosmosie. Nasz satelita będzie jednak jednostką klasy Cubesat 3U, czyli jedną z najmniejszych umieszczanych na orbicie, dlatego 3 lata z pewnością wystarczą na zrealizowanie projektu - przekonuje.
400 kilometrów nad Ziemią
ScanSAT obserwować będzie Ziemię z wysokości około 400 kilometrów, przelatując co 40 minut nad biegunami polarnymi naszej planety. Pozwoli to na obserwacje niemal całej powierzchni globu.
Innowacyjny sensor umożliwi wykrycie najdrobniejszych szczegółów na powierzchni lądów i oceanów. Konstrukcja urządzenia obrazującego jest również unikatowa ze względu na możliwość laserowej komunikacji z Ziemią przy wykorzystaniu tych samych elementów satelity, które pozyskiwać będą informacje na temat powierzchni planety.
W niedalekiej przyszłości możliwa jest również implementacja rozwiązania w platformach lotniczych, czym, jak twierdzą twórcy, zainteresowane są już strategiczne podmioty gospodarcze Polski.
Urządzenie zaprojektowane przez wrocławian swoimi możliwościami nie będzie ustępować platformom obserwacyjnym dużych firm komercyjnych, jak i agencji kosmicznych.
Z unikalnym sensorem
Najbardziej innowacyjnym elementem satelity będzie unikalny sensor skonstruowany w całości przez Scanway. Umożliwi on obserwowanie powierzchni Ziemi w bardzo szerokim spektrum światła.
Oznacza to, że będzie obserwował zarówno zjawiska widoczne dla oka ludzkiego, jak i te, których nie widzimy - np. termografię, co umożliwi tworzenie map temperatury.
Dzięki uzyskaniu dużej ilości pomiarów w ramach jednego sensora możliwe jest konkurowanie z większymi satelitami należącymi do największych dostawców technologii kosmicznych.
Zakres obserwacji spektrum elektromagnetycznego czujnika wynosić będzie od 350 do 12 tysięcy nanometrów, co stanowi szerokość pomiaru niespotykaną w jakimkolwiek innym obecnie stosowanym urządzeniu obserwacyjnym - kosmicznym czy lotniczym.
Ich urządzenie było już w kosmosie
Scanway ma już doświadczenie z kosmosem. W marcu tego roku w ramach projektu DREAM wysłali w przestrzeń „kosmiczną wiertarkę”, aby sprawdzić proces wiercenia w asteroidach.
- Znamy ten sektor bardzo dobrze, nasze urządzenia sprawdziły się już w przestrzeni kosmicznej - zapewnia główna konstruktorka satelity i liderka projektu DREAM, Dorota Budzyń.