Korea Płn. wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu. Świat ostro potępił wrogie działania reżimu.
W niedzielę około godziny 1.30 czasu polskiego Korea Północna wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu. Mimo że północnokoreańskie władze twierdzą, że rakieta, która niosła satelitę, została wystrzelona wyłącznie w celach naukowych, międzynarodowa opinia publiczna jest zdania, że to test rakietowy.
O wystrzeleniu rakiety powiadomiła krajowa agencja Yonhap. Jak poinformował Pjongjang, umieszczenie satelity Kwangmyongsong-4 (nazwanej na cześć nieżyjącego przywódcy Kim Dzong Ila) na orbicie okołobiegunowej było „całkowitym sukcesem”. Obiekt trafił na orbitę 10 minut po starcie z centrum kosmicznego Sohae. Północnokoreańskie władze podały w oświadczeniu, że wystrzał nadzorował przywódca Kim Dzong Un, który planuje wysłanie na orbitę więcej satelitów - donosi BBC.
Wystrzał rakiety zarejestrowały wojska m.in. Korei Południowej i USA. Pentagon poinformował, że rakieta nie zagraża Amerykanom ani ich sojusznikom. Międzynarodowa opinia publiczna jest jednak oburzona z powodu wystrzelenia pocisku wbrew rezolucji ONZ, która zakazuje reżimowi przeprowadzania testów rakiet balistycznych czy broni nuklearnych. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki- -moon zaapelował do Korei Północnej, aby „zaprzestała swoich prowokacyjnych działań”.
Na niedzielne popołudnie zaplanowano pilne spotkanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. Reuters informuje, że inicjatorami rozmów były USA, Korea Płd. i Japonia, które obawiają się zagrożenia rakietowego ze strony reżimu.
Seul zapowiedział już, że chce rozpocząć z sojusznikami dyskusję o ewentualnym uruchomieniu systemu obrony przeciwrakietowej THAAD. - Jeśli THAAD zostanie rozmieszczony na Półwyspie Koreańskim, zostanie użyty tylko wobec Korei Północnej - zapewniał przedstawiciel południowokoreańskiego ministerstwa obrony Yoo Je-seung. Tymczasem władze Chin, sojusznika Korei Płn., wyraziły żal z powodu wystrzału rakiety, jednak zaapelowały do międzynarodowej społeczności, aby powstrzymała się od działań, które mogą wywołać dalsze napięcia.
To kolejna prowokacja reżimu w tym roku. Na początku stycznia Pjongjang przeprowadził próbę nuklearną.
Aleksandra Gersz