Grażyna Ostropolska

Wytrącona batuta mistrza i konflikt politycznie dęty

Wytrącona batuta mistrza i konflikt politycznie dęty Fot. Archiwum Orkiestry
Grażyna Ostropolska

„Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic, zwyczajne „pa pa pa”. Jest w orkiestrach dętych jakaś siła, bo to było tak.” Te słowa przeboju Haliny Kunickiej posłużą nam za motto historii o koronowskich urzędnikach, którzy z biurokratycznym zadęciem zniszczyli to, co mieli najlepszego. Młodzieżową orkiestrę dętą, stworzoną przez doktora Mirosława Kordowskiego, która pod jego batutą zdobyła mistrzostwo Europy i rozsławiła Koronowo w kraju i na świecie.

Dzieciaki go kochają, pójdą za kapelmistrzem jak w ogień, bo Kordowski nadał ich życiu sens, dowartościował, zaraził pasją do muzyki - twierdzą rodzice młodych instrumentalistów. Opowiadają o traumie, jaką przeżyły ich dzieci, gdy rozeszła się wieść, że Michał Sławeta, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Koronowie, wypowiedział Kordowskiemu współpracę. Po 12 latach, zwieńczonych pasmem sukcesów. Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP przy M-GOK w Koronowie zdobyła w tym czasie 54 nagrody i wyróżnienia w konkursach i festiwalach, w tym: 24 rangi międzynarodowej.

Miała właśnie jechać do Brukseli, na zaproszenie europosła Kosmy Złotowskie-go, który pobyt orkiestry sfinansował (gmina miała jedynie zapewnić dzieciom dojazd autobusem), gdy niespodziewanie zadano jej kapelmistrzowi

cios w plecy

- Urzędnicy stworzyli za moimi plecami kuriozalny „regulamin działania orkiestry dętej”, który nie pozwalał na to, by grali w niej muzycy spoza gminy Koronowo, choć przez kilkanaście lat nikomu to nie przeszkadzało, a na dodatek za dziećmi z Pruszcza stali hojni sponsorzy - tłumaczy Mirosław Kordowski. Podpisując ów regulamin, musiałby zwolnić 11 świetnie wyszkolonych instrumentalistów. - Takiej krzywdy nie mogłem dzieciakom wyrządzić, więc powiedziałem, że nie podpiszę i wtedy mnie zwolniono - wspomina kapelmistrz. Odszedł, a wraz z nim dzieci. Oddały do M-GOK instrumenty i stroje. Leżą tam do dziś, bo choć nowy kapelmistrz próbuje stworzyć dętą orkiestrę od nowa, nie idzie mu to najlepiej, więc na tegoroczne Święto Niepodległości gmina Koro-nowo kupi występ instrumentalistów z Chełmna.

- To jakiś absurd! Zwalniać takiej klasy kapelmistrza i niszczyć orkiestrę, która jest ambasadorem Koronowa na świecie! Krzywdzić dzieci, które

ciężko pracowały na sukces

Pozostało jeszcze 73% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Grażyna Ostropolska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.