Z lat 90. do postpandemii
Dziś na łamach Magazynu „Gazety Krakowskiej” mogą Państwo przeczytać historię tzw. Gangu Wielopole, który przez wiele lat siał postrach w Krakowie i okolicach. I choć historia tej zajmującej się m.in. wymuszeniami i haraczami grupy sięga dzikich lat 90. XX w., to pamięć o dokonywanych przez nią zbrodniach i przestępstwach jest w Krakowie wciąż bardzo żywa. Nic dziwnego-złote sejfy, dolary i zbrodnie rodem z gangsterskich filmów to gotowy scenariusz filmowy. Tekst naszego dziennikarza odsłania kulisy działalności, która pomimo tego, że miała miejsce w ścisłym centrum miasta, przez długie lata nie wzbudzała zainteresowania odpowiednich służb. Nikogo nie dziwiło np., skąd na parkingu pod mikroskopijnym kantorem biorą się coraz nowsze modele luksusowych samochodów.
Ale podobnie jest z innymi sprawami, które wciąż czekają na opisanie i wyjaśnienie. Wystarczy wspomnieć kwestię prywatyzacji kamienic na krakowskim Starym Mieście , proceder, którego skutki odczuwamy do dziś, a który nie tylko nie znalazł finału w Sądzie, ale nie został tak naprawdę kompleksowo prześwietlony przez śledczych i przez dziennikarzy. To sprawa pożaru Archiwum Urzędu Miasta Krakowa, z pogorzeliska którego wydobyto do tej pory raptem pół procent zgromadzonych tam, kluczowych dla funkcjonowania naszego miasta dokumentów. To wreszcie afery i kontrowersje z całego naszego regionu, o których wciąż dostajemy od Państwa sygnały.
Nasz flagowy Magazyn to także troski i radości (post) pandemicznego życia, jak w tekście „Cień narodzin w cieniu zarazy”, wywiadzie z Dominiką Woźniak, położną ze szpitala Narutowicza. Chcemy przyjrzeć się temu, co ostatni rok zmienił w naszych życiach. Czy „nowa normalność” będzie się różnić od tej dobrze nam znanej? O tym wszystkim będzie czas opowiedzieć i wspólnie zastanowić się, co dalej.
Już wkrótce na łamach „Magazynu” obok Państwa ulubionych Autorów pojawią się nowe nazwiska. Będziemy wspólnie rozmawiać o problemach, ideach i pomysłach. Zawsze blisko Was.