Z naszą wolnością nie jest źle [FELIETON]
Co prawda za zadawanie kłopotliwych pytań rządzącym, podczas publicznych spotkań, można oberwać od prawdziwych Polaków i być spisanym przez policję, aby zostać oskarżonym o zakłócanie zgromadzeń. Ale legitymowanie jest budujące, bo oznacza, że policja nie jest jeszcze wszechwiedząca. W PRL-u milicja wiedziała kto, kiedy i co będzie krzyczał, nim wykrzyczał. Słuchając TVP wierzę jednak, że osiągniemy ten stan wolności, kiedy prokurator generalny będzie mógł zacytować stalinowskiego oskarżyciela Andrieja Wyszyńskiego: - Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf.
Oglądam wiadomości i widzę, jak naród się cieszy po obcięciu pensji posłom i senatorom oraz samorządowcom. Wreszcie ktoś wziął się za darmozjadów! Naród nie wie, że jak władza wzięła się za pensje tych na górze, to zajmie się tymi na dole drabiny dziobania. Bo jak mawiał Jerzy Urban, rząd się wyżywi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień