Sandra Soczewa

Z planów budowy Gorzowskiego Centrum Onkologii została radioterapia

Przy oddziale onkologii klinicznej działa już pododdział dziennej chemioterapii (to kilkanaście foteli i specjalistycznych pomp). Na radioterapię ciągle Fot. Sandra Soczewa Przy oddziale onkologii klinicznej działa już pododdział dziennej chemioterapii (to kilkanaście foteli i specjalistycznych pomp). Na radioterapię ciągle trzeba jeździć. Najczęściej do innych województw
Sandra Soczewa

Onkologiczna układanka zamyka się w całość. Brakuje w niej radioterapii. Ma być za dwa lata. Tyle że jeszcze nie tak dawno szpital miał mieć Gorzowskie Centrum Onkologii. Co z nim?

– Wkład województwa w wysokości 4 mln zł na budowę zakładu radioterapii to tak naprawdę fiszka dla całego onkologicznego projektu, która ma ruszyć w tym szpitalu i będzie wart około 65 mln zł – zapowiedziała wczoraj marszałek województwa Elżbieta Anna Polak.

Pieniądze, które właśnie dostała lecznica, mają pozwolić na otwarcie zakładu radioterapii. Na razie 4 mln zł pójdą m.in. na dokumentację budowlaną, na sprzęt medyczny i jego montaż. – Gdy projekt będzie gotowy, będziemy mogli ruszyć z kolejnymi założeniami budowy radioterapii – mówi nowy prezes szpitala wojewódzkiego Jerzy Ostrouch.

Niezbędny element

Zakład radioterapii jest brakującym ogniwem dla kompleksowego leczenia onkologicznego w naszym mieście i na całej północy województwa (radioterapię ma w Lubuskiem tylko szpital w Zielonej Górze). Przy gorzowskiej lecznicy działają poradnie onkologiczne. To właśnie tutaj, w pierwszej kolejności, chorzy zgłaszają się po pomoc. Gdy dowiedzą się, że „to rak”, przechodzą na szpitalne oddziały. W zależności od schorzenia, leczeni są na oddziale onkologii klinicznej z oddziałem dziennej chemioterapii, oddziale chirurgii onkologicznej lub na onkologii urologicznej. Kolejny etap to leczenie: chemioterapia (na oddziale) albo operacja.

Dla uzupełnienia leczenia brakuje jednak radioterapii – stosowanej przy chemioterapii, po niej, a także przed i po operacjach onkologicznych. Szacuje się, że z radioterapii musi korzystać połowa pacjentów onkologicznych. Co więc dzieje się z tymi pacjentami w Gorzowie? – Moja sąsiadka na radioterapię dojeżdżała do Poznania. Inni, jak wiem, jeżdżą do Szczecina. Stworzenie takiego oddziału w mieście to konieczność. Przecież to nie tylko wysiłek fizyczny, ale też finansowy dla tych osób i ich rodzin – mówi spotkana przed szpitalem Anna Sarłata.

Zdanie gorzowianki podziela Adam Ostrowski, szef gorzowskiej onkologii. – Potrzebujemy zakładu radioterapii. Na naszym oddziale miesięcznie mamy około 500 wypisów. Taka jest skala zachorowań w naszym regionie – mówi specjalista. Chociaż niektórzy pacjenci wracają na oddział, to i tak matematyka mówi sporo: z onkologii korzysta około 6 tys. osób, a radioterapii potrzebuje jakieś 3 tys. pacjentów.

Miało być całe centrum...

Dziś jednak wracamy do roz-mów o otwarciu zakładu radioterapii (który, zgodnie z pierwszymi obietnicami, miał być już w 2015 r.), a jeszcze nie tak dawno mówiliśmy o Gorzowskim Centrum Onkologii. Zapytaliśmy prezesa szpitala, dlaczego z centrum został „tylko” zakład radioterapii. – Radioterapia to podstawa i konieczność dla naszego szpitala. To fundament powstania centrum onkologii – mówił wczoraj Jerzy Ostro-uch. Gdy dopytywaliśmy o daty, szczegóły, usłyszeliśmy, że „merytoryczną odpowiedź” będziemy mogli poznać mniej więcej za miesiąc, gdy gotowa będzie nowa strategia rozwoju lecznicy. Prezes Ostrouch zapewnił jednak, że chorzy na raka będą mogli uzyskać u nas fachową pomoc od a do z.

Zakład radioterapii będzie się składał z poradni onkologicznych, oddziału onkologii klinicznej i hostelu dla pacjentów, którzy – z racji kilometrów – nie mogą dojeżdżać do szpitala. – Będzie to możliwe dzięki tej bazie, z której już korzystamy i nowemu sprzętowi: dwóm akcelatorom li-niowym (do radioterapii – dop. red.) i tomografowi – mówi prezes.

Cztery lata temu gorzowianian Bronisław Mierzwa zebrał 7,5 tys. podpisów „za” radioterapią.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.