Z rezerwatu przyrody Gorzowskie Murawy znikną ostatnie powojskowe pozostałości
Gorzów chce oczyścić rezerwat przyrody Gorzowskie Murawy z budowlanych pozostałości po wojsku, do którego należał wcześniej teren. Prosi o to przewodniczący rady miasta Jan Kaczanowski.
„W związku z interwencjami mieszkańców, zwracam się o możliwie jak najszybszą rozbiórkę filarów po moście szkoleniowym na terenie rezerwatu Gorzowskie Murawy. Filary znajdują się w pobliżu domków jednorodzinnych i stanowią realne zagrożenie dla mieszkańców, w tym szczególnie bawiących się dzieci i młodzieży. Wystające pręty, ciężkie elementy i wszelkie pozostałości, to jest: beton czy cegły, mogą skutkować wypadkiem” - napisał do prezydenta Jacka Wójcickiego przewodniczący rady miasta Jan Kaczanowski.
Prezydent już udzielił odpowiedzi w sprawie filarów: „Podjęliśmy niezbędne działania do ich całkowitej rozbiórki. Ze względu na to, że jest o obszar chroniony, wymaga to uzgodnień z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska oraz uzyskania pozwolenia na rozbiórkę”. Gdy tylko miasto zdobędzie potrzebne dokumenty, oszacuje, ile będzie kosztować rozbiórka, znajdzie pieniądze i rozbierze obiekt.
Rezerwat przyrody Gorzowskie Murawy znajduje się na byłym tzw. poligonie. Most szkoleniowy, z którego resztki zostały jeszcze w rezerwacie, znajduje się na wysokości ul. Plac Słoneczny, niedaleko od ul. Brukselskiej.