Kartacze na obiad, ciągła obecność bocianów na szlaku, cerkiewki zamiast wiejskich kościołów. I tubylcy, których gwarę czasami aż trudno zrozumieć. Polska na wschodzie jest jeszcze krainą egzotyczną.
- Podróżowałem po Europie i świecie samochodem. Kontakty z miejscowymi zawsze miałem miłe, ale jadąc na rowerze, budzi się większą sympatię i zainteresowanie. Gdy przyjeżdża do wioski ktoś spocony, zmęczony pedałowaniem, od razu inaczej się z nim rozmawia.
Słynna trasa rowerowa Green Velo na ścianie wschodniej, w internecie jest świetnie przygotowana. W rzeczywistości - trochę gorzej
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień