Za kulisami nowej Opery na Zamku w Szczecinie

Czytaj dalej
Fot. Sebastian Wołosz
Celina Wojda celina.wojda@polskapress.pl

Za kulisami nowej Opery na Zamku w Szczecinie

Celina Wojda celina.wojda@polskapress.pl

Opera na Zamku otworzyła dla nas swoje drzwi - zobaczcie jak wygląda jej zaplecze.

W tym tygodniu szczecińska Opera na Zamku otworzyła swoje drzwi nie tylko na sale koncertowe, ale także do przestrzeni niedostępnych na co dzień dla widzów. My skorzystaliśmy z tego zaproszenia i chętnie wybraliśmy się na zwiedzanie kulis.

Scena na najwyższym poziomie

Naszą podróż rozpoczęliśmy od sceny. Stojąc na scenie i patrząc w górę można dostrzec 41 najnowocześniejszych sztan-kietów teatralnych. Wszystkie są sterowane komputerowo, podczas przedstawienia zjeżdżają do takiego poziomu, jaki zostanie zaprogramowany w komputerze.

Na sztankietach zawieszane są zarówno elementy scenografii, ale także oświetlenie.

- To jest sprzęt, na którym pracują najnowocześniejsze teatry w europie: opera Bastille w Paryżu, opery berlińskie czy Metropolitan Opera - mówi Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku. - Dzisiaj nasza Opera jest brana za wzór jak należy technologicznie wyposażyć teatr, żeby był on funkcjonalny w swojej pracy.

Po remoncie scena Opery na Zamku zmieniła się diametralnie. Została rozbudowana o drugą kieszeń sceniczną, co umożliwia swobodne komunikowanie się reżysera z aktorami. Unikalną rzeczą jest także orkiestron, który został wyposażony w automatyczne podnośniki podłogi. Nie można też zapominać o scenie obrotowej, która także jest sterowana komputerowo.

Próby i ćwiczenia

W trakcie naszej podróży po Operze otworzyliśmy drzwi do przestrzeni, gdzie odbywają próby. Weszliśmy do sali prób baletu. To wnętrze wygląda zwyczajnie - są lustra, drążki, dużo przestrzeni. Ale okazuje się, że istotą tego miejsca jest podłoga.

- To profesjonalna podłoga baletowa, pod którą zamieszczony został specjalistyczny parkiet, który daje tancerzom bardzo duży komfort pracy - mówi dyrektor. - Tancerze mogą tu ćwiczyć bez narażenia na kontuzję.

Obok sali baletowej jest też mała siłownia, z której korzystają aktorzy. Jest tam niezbędny do utrzymania formy sprzęt oraz stół do masażu.

Kolejnym miejscem, w którym dobywają się ćwiczenia jest sala prób orkiestry. To pomieszczenie, którego można pozazdrościć. Orkiestra ma wydzieloną specjalną przestrzeń, która powstała w wyniku połączenia dwóch kondygnacji. Pomieszczenie jest przygotowane do prób instrumentalnych.

- Sala jest wyposażona w ecofony, czyli specjalne urządzenia, które pochłaniają i regulują siłę dźwięku - wyjaśnia Jacek Jekiel. - W oknach zawieszone są nie zasłony, a banery akustyczne. W ten sposób próby muzyków nie są uciążliwe.

Zaplecze Opery

Na najwyższym piętrze Zamku znajduje się miejsce, gdzie każdy aktor przed spektaklem musi zajrzeć, nawet kilka razy. To pracownia krawiecka. Krawcowe szują, wycinają, doszywają, naprawiają kostiumy dla wszystkich aktorów. Wszystko musi być do premiery zapięte na ostatni guzik.

Tuż obok pracowni znajduje się magazyn kostiumów. Jeśli ktoś szuka stroju na zabawę karnawałową, to tam znalazłby kilkadziesiąt wariantów. Na wieszakach rozstawionych na powierzchni około 30 m kw. wiszą tysiące przebrań. Jak zdradza dyrektor magazyn cały czas się powiększa i na pewno nie będzie się zmniejszał. Oczywiście są też garderoby, w których aktorzy przygotowują się już bezpośrednio do wejścia na scenę.

Celina Wojda celina.wojda@polskapress.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.