Za mundurem już nikt nie stoi sznurem
Ruszył pobór do służby wojskowej. Badania są obowiązkowe. Służba już od lat nie. Z zainteresowaniem nią bywa różnie.
Od poniedziałku zaczęły się kwalifikacja kandydatów do armii. dla mieszkańców powiatu żarskiego. Potrwa do 4 marca. Obejmie mężczyzn i kobiety z rocznika 1997r, ale i urodzonych w latach 1992-96, którzy nie posiadają jeszcze określonej kategorii wojskowej.
Dodatkowo wezwania otrzymają osoby z rocznika 1995-96, które zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do czynnego służenia państwu. Zdolność kandydatów do służby wojskowej potwierdzą badania lekarskie. Jak na razie odbycie służby nie jest obowiązkowe.
Jedni nie chcą inni nie mogą
A jak ten obowiązek oceniają młodzi ludzie i czy są chętni, do wcielenia do armii?
- Przyszedłem na komisję tylko dlatego, że dostałem listowny nakaz. Do wojska mnie nie ciągnie. Po skończeniu szkoły chcę pracować. Wątpię, abym tęsknił za poligonami, musztrą i wojną - żartuje Kacper Błażejewski, uczeń Zespołu Szkół Ekonomicznych w Żarach. - Nie kręci mnie poranne wstawanie i bieganie po lesie. Nie mam zamiaru brać udziału w żadnej wojnie. Jestem pacyfistą.
- W podobnym tonie wypowiada się większość zgromadzonych na sali wykładowczej, gdzie obywały się pierwsze zapoznania ze służbą wojskową. Znaleźli się jednak i tacy, którzy chcieliby służyć dla państwa, jednak nie pozwala im na to stan zdrowia.
- Chciałbym być żołnierzem i walczyć za kraj, ale nie pozwala mi na to stan zdrowia. Jestem niepełnosprawny, a na komisji strawiłem się tylko, by „podpiąć” wszystkie papiery - mówi Andrzej Nejman.
Kobiety znacznie odporniejsze?
- Obserwujemy, że coraz więcej młodych dziewcząt interesuje się czynną służbą wojskową. Niejednokrotnie okazują się być bardziej odporne psychicznie niż mężczyźni - ocenia Cecylia Rak, kierownik referatu ds. zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej w starostwie powiatowym w Żarach.