Za wywóz śmieci już płacimy dużo, a będzie drożej. Podwyżki przeciętnie wyniosą 20-30 procent
W 2020 roku do góry pójdzie tak zwana opłata marszałkowska za składowanie odpadów. Finalnie zapłacą oczywiście właściciele domów i mieszkań.
Opłata środowiskowa, zwana popularnie „marszałkowską”, ustalana jest przez rząd. Jej wartość wylicza się w odniesieniu do jednej tony składowanych odpadów. - Pieniądze te mają być przeznaczone na ochronę środowiska - tłumaczy Manfred Grabelus, dyrektor departamentu ochrony środowiska w opolskim urzędzie marszałkowskim. - Ta opłata jest podnoszona z roku na rok.
W 2018 ustalono ją nam poziomie 140 zł, obecnie to już 170 złotych za tonę. W 2020 roku wyniesie 270 zł. Zapłacą gminy które organizują gospodarkę śmieciową czy zarzadzają wysypiskami.
Sęk w tym, że opłata marszałkowska to jeden z głównych składników kosztów odbioru śmieci od każdego Kowalskiego. Innymi słowy, im więcej państwo bierze na ochronę środowiska, tym więcej płacimy za to z własnych portfeli.
Boleśnie przekonają się o tym m.in. mieszkańcy 11 gmin (Kędzierzyna-Koźla i okolic) zrzeszonych w Związku Międzygminnym „Czysty Region”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień