Dziewczynka żyje na antresoli zbudowanej w... wąskiej łazience w niewielkim mieszkaniu. Każdy dzień przypomina jej o tragedii, której była świadkiem. O życie Ani od lat walczy babcia.
To była jedna z najbrutalniejszych zbrodni w Szczecinie. 17 lat temu Robert S. zabił młodą dziewczynę, Magdalenę M. Zadał jej kilkadziesiąt ciosów młotkiem i nożem. Do zabójstwa doszło w mieszaniu w centrum Szczecina. W domu była też 1,5 roczna Ania (imię zmienione), córka ofiary. Gdy zabójca uciekł, dziecko przez dwie godziny biegało zapłakane po zakrwawionych podłogach szukając mamy (sprawca porzucił ciało w łazience) zanim pozostali domownicy wrócili z pracy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień