54-letni mężczyzna podejrzewany o zabójstwo swojej byłej partnerki został zatrzymany w jednym z kołobrzeskich pensjonatów. Przyjechał tu z Holandii, dokąd, jak wynika z ustaleń śledczych, uciekł po dokonaniu zbrodni.
W Kołobrzegu miał się spotkać z nową wybranką. Grozi mu nawet dożywocie.
Jak informuje śląska policja, w styczniu funkcjonariusze z Siemianowic Śląskich przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 38-letniej mieszkanki tego miasta. „Jedna z policyjnych hipotez zakładała, że związek z zaginięciem kobiety mógł mieć jej były partner, który nie chciał pogodzić się z jej odejściem” - czytamy w komunikacie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień