Biegłego sądowego lekarza stomatologa oraz troje świadków przesłuchał Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, w kończącym się w procesie pochodzącego z Wrzaw (powiat tarnobrzeski) 40-letniego Pawła M., oskarżonego o zabójstwo żony w Mielcu.
Jako pierwszy na pytania sądu oraz stron odpowiadał biegły sądowy, lekarz dentysta Jan Czajewski, specjalista protetyki i chirurgii stomatologicznej. Podtrzymał swoją pisemną opinię przygotowana na potrzeby sprawy. Miał ustalić w jaki sposób małoletni syn zamordowanej Agaty stracił kilka zębów. Z ustaleń śledczych wynika bowiem, że to oskarżony znęcał się nad chłopcem i bijąc pięściami aż wybił mu zęby.
- Stwierdziłem, że badany utracił zęby mleczne trzecie i możliwe, że zostały utracone na skutek uderzenia pięścią, ale tego nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić - opiniował lekarz. - Uważam, że lewa trójka górna oraz obie trójki dolne zostały wybite z zębodołów na skutek uderzenia. Przemawia za tym ich wcześniejszy ubytek, gdyż u chłopca w tym wieku powinny one być jeszcze przez kilka lat. Jeden z zębów był z nieresorbowanym korzeniem, dlatego pokrzywdzony myślał, że to ząb stały. Taki mechanizm potwierdzają także zeznania chłopca.
Oskarżony zaprzecza, by bił chłopca i wybił mu zęby. Twierdzi, że nastolatek w szkole spadł z drabinki i doznał urazu szczęk oraz stracił ząb.
W dalszej części tekstu przeczytasz m.in.:
"Przed sądem zeznania złożyły także dwie młode kobiety - fryzjerka oraz kosmetyczka. Prowadziły swoje salony w części domu w Zaleszanach, który wynajmował oskarżony z żoną i jej dziećmi."
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień