Zachowując dystans społeczny, dbajmy o bliskość emocjonalną
Na zagrożenia związane z pandemią reagujemy lękiem. I jak sobie z nim radzimy? – Większość z nas po prostu myje ręce, nosi maski i ogranicza kontakty, ale część ludzi zaprzecza: nie ma wirusa, nie ma czego się bać, a ponieważ w grupie raźniej – przekonują innych. Jeszcze inni doświadczają złości, którą kierują przeciwko tym, którzy symbolizują uciążliwe ograniczenia: przeciw ratownikowi, policjantowi czy sprzedawcy proszącemu o założenie maski – tłumaczy psychiatra Wiesław Rutkiewicz, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Psychiatrycznym w Choroszczy.
Jak pandemia i związane z nią zagrożenie zarażeniem, izolacja, przedłużający się stres, często utrata pracy i poczucia stabilizacji wpływają na psychikę człowieka?
Wspólnym mianownikiem reakcji psychiki na wszystkie te zagrożenia jest podwyższony poziom lęku. A z lękiem ludzie radzą sobie różnie i – niezależnie od jego źródła – uruchamiają własne strategie zaradcze, czyli te sposoby reagowania na lęk, które stosowali, zwykle nieświadomie, niezależnie od pandemii.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień