W poniedziałek miał nastąpić sądowy finał sprawy związanej ze skarbem z Miastka. Trzech oskarżonych chciało dobrowolnie poddać się karze, ale temu wnioskowi sprzeciwiła się Krystyna Mazurkiewicz-Palacz ze słupskiej delegatury ochrony zabytków.
Chodzi o wykopane w ubiegłym roku m.in. bransolety, zawieszki, naszyjniki z epoki brązu (VIII wiek p.n.e.) - było około 100 cennych przedmiotów. Osoby, które wykopały, uszkodziły (podczas czyszczenia) i przywłaszczyły skarb o wartości szacowanej na około 800 tysięcy złotych, to Piotr K. oraz Krystian P. Zgodnie z porozumieniem zawartym z prokuratorem mieli zapłacić grzywny w wysokości po 3000 złotych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień