Żagań: Nie będzie kary za „Ucho prezesa”
Rzecznik dyscyplinarny odmówił wszczęcia postępowania w sprawie treści udostępnianych na facebooku przez nauczyciela z Żagania.
Skarga dyrektora ZSTiL w Żaganiu do organów kontrolnych wojewody trafiła pod koniec marca. Wuefiście zarzucano uchybienie godności zawodu, czyli naruszenie zapisów Karty Nauczyciela i ustawy o systemie oświaty. Do pisma dołączono anonimową skargę rodzica pierwszoklasisty, stanowisko starostwa jako organu prowadzącego szkołę, a także wydruki z facebookowego konta B. Wosia.
Zimą udostępniano na nim humorystyczne memy oraz odcinki serialu pt. „Ucho prezesa”, który w prześmiewczy sposób ukazuje kulisy władzy w Polsce rządzonej przez PiS. Według szefostwa zespołu szkół, wiele tych wpisów pojawiło się w godzinach pracy nauczyciela.
– Prawdę mówiąc jestem już zmęczony zainteresowaniem, jakim cieszy się ta sprawa – mówi dyrektor Zbigniew Stebelski. – Ciągle czekamy na rozstrzygnięcie. Póki nie mamy oficjalnej odpowiedzi kuratorium na nasze zawiadomienie, nie będę niczego komentował.
– To jest w ogóle jakieś kuriozum, że można nadać bieg sprawie na podstawie jakiegoś anonimu – dziwi się Bartłomiej Woś, wuefista z Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych, który na początku kwietnia stał się bohaterem głośnej afery. – W taki sposób można przecież zniszczyć każdego.
Zobacz też: Ucho Prezesa - internetowy fenomen na YouTubie
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu PLUS.