Zaglądamy do pamiętników studentów sprzed kilku wieków
Studenckie pamiętniki wschowian z XVI – XVIII wieku można oglądać w Muzeum Ziemi Wschowskiej. Co wpisywano sobie na pamiątkę?
Rękopisy będące „pomnikiem przyjaźni” z czasów podróży naukowych można oglądać w Muzeum Ziemi Wschowskiej w ramach wystawy Wschowski Syjon – centrum wielkopolskiego protestantyzmu”.
Pamiętnik, inaczej zwany z niemieckiego sztambuchem, a po łacinie album amicorum to niewielkie, poręczne książeczki. – Były bardzo popularne od początku XVI do końca XVIII wieku wśród studentów w Niemczech, Polsce, Holandii, Skandynawii i na Węgrzech. Słowo album pochodzi od alb, na których w starożytnym Rzymie notowano sprawozdania z codziennych wydarzeń. Później albusem nazwano białą tablicę, na której czarnymi literami zapisywano publiczne obwieszczenia – wyjaśnia Marta Małkus kurator wystawy i dyrektor MZW. – Do sztambucha wpisywano się najczęściej przy okazji pożegnań, po ukończeniu studiów uniwersyteckich. Studenci w ten sposób zapewniali się o przyjaźni i życzyli sobie powodzenia na przyszłość. Prośba o wpis była wyróżnieniem, dowodem zaufania i przyjaźni, dlatego każdemu wpisującemu się zależało, aby jego tekst i ewentualna ilustracja była niebanalna i staranna.
Na wystawie można zobaczyć sztambuch Jeremiasza Schellera (1654-1659) i Martina Colberga (1582-1602), które są własnością Christian-Weise-Bibliothek w Zittau. Wystawa jest czynna do końca roku – w muzeum przy pl. Zamkowym 2.
Wystawa została dofinansowana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Wspieranie działań muzealnych”. Projekt realizowany jest przy wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i Pełnomocnika Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów z Etatu Referatu Kultury Byłych Ziem Prus Zachodnich, Ziemi Poznańskiej oraz Wołynia i Galicji.