Zajrzeliśmy do serca Wodnego Parku Tychy [ZDJĘCIA]
Tyski aquapark wszedł w ostatni rok budowy. 22 września prace mają być zakończone. W tej chwili prawie całkiem gotowe jest jedynie podbasenie. Serce całego obiektu, gdzie skupione jest wszystko, co potrzebne, by na górze działały atrakcje i by zapewniona była czystość wody.
Z Katarzyną Utratą, inspektorem ds. inwestycji i Zbigniewem Gieleciakiem, prezesem Regionalnego Centrum Gospodarki Wodnej w Tychach, które buduje cały obiekt, jesteśmy pod niecką basenu rekreacyjnego.
- To jest największa niecka basenowa w całym aquaparku, gdzie szykujemy kilkadziesiąt atrakcji. Tu mamy dmuchawy powietrza, dzięki którym na górze w niecce basenowej będziemy mogli doznawać np. masażu. Tych dmuchaw jest tu bardzo dużo – mówi Katarzyna Utrata.
W sąsiedztwie dmuchaw są ogromne filtry wypełnione złożem szklanym aktywowanym, które jest znacznie lepsze niż powszechnie stosowane złoże piaskowe.
- W tym miejscu są cztery największe filtry, które mają po 2,5 m średnicy każdy. Te są przeznaczone do oczyszczania wody w największej niecce basenowej. Do tych czterech największych filtrów mamy podłączone cztery ogromne pompy basenowe, bardzo dobre pompy niemieckie, pionowe, bardzo rzadko stosowane w obiektach basenowych. Pompy te znajdują się też w bardzo dobrej klasie silników IE3, które do tej pory nie były jeszcze wymagane w obiektach basenowych, ale my już je mamy – podkreśla inspektor.
Tych filtrów jest tu prawie 30. – Do każdego obiegu basenowego (a jest ich 14) mamy minimum dwa – mówi Katarzyna Utrata.
Do wspomagania oczyszczania wody używane będą też lampy UV.
- Oczywiście, dezynfekcja wody będzie prowadzona środkami chemicznymi, jak wszędzie, z tą różnicą, że my tu sami będziemy wytwarzać niezbędny podchloryn sodu. Będziemy go produkować ze specjalnych tabletek solnych w procesie elektrolizy membranowej. Tym samym nasz podchloryn sodu będzie miał niższe stężenie, dzięki temu unikniemy typowego na basenach zapachu i efektu piekących oczu – mówi Katarzyna Utrata.
W przyszłości RCGW planuje stworzyć w podbaseniu ścieżkę edukacyjną, która pokaże zainteresowanym, jak tu się dba o wodę i w jaki sposób pracuje całe serce parku wodnego.
Przechodzimy do pomieszczenia, gdzie znajduje się duży kolektor zbiorczy i osiem pomp, które wraz ze wspomnianymi dmuchawami pracować będą na to, by na górze, w niecce basenowej, ludzie mogli sobie poleżeć na tzw. leżankach, zażywając masaży wodno-powietrznych, korzystać z gejzerów, różnego rodzaju biczy wodnych, masażerów na różne odcinki kręgosłupa oraz rwącej rzeki.
- Klasyczna rwąca rzeka jest w kształcie okręgu, u nas będzie w formie ósemki. Będzie można wpaść w wir i opłynąć dookoła tej ósemki – mówi inspektor.
Zwiedzanie kończymy w pomieszczeniu węzła cieplnego, w którym znajdują się zbiorniki retencyjne, wymienniki. – Z tego pomieszczenia rozchodzić się będzie ciepło po całym obiekcie. Ciepło uzyskiwane za pomocą agregatów kogeneracyjnych będzie trafiało w odpowiednie obiegi, a jest ich wiele. Mamy ogrzewanie grzejnikowe, ogrzewanie podłogowe, ogrzewanie wody, która nam będzie niecki basenowe ogrzewać… - mówi Katarzyna Utrata.
Prawie skończony aquapark jest też na zewnątrz. Gotowe są schowane pod śniegiem drogi, parkingi. Prawie gotów jest parking dwupoziomowy. Wewnątrz obiektu prowadzone są prace wykończeniowe.