Zakopane. Władze powiatu tatrzańskiego Urząd Miasta w Zakopanem zaprosiły Ojca Świętego w Tatry. Jego wizyta mogłaby się odbyć już w czasie przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży.
Czy zakopiańczycy będą mogli spotkać się z papieżem Franciszkiem w swym mieście? Władze Zakopanego uważają, że to możliwe. Do krakowskiej kurii przekazano deklarację gotowości przyjęcia dostojnego gościa.
- Deklarację gotowości na przyjęcie Ojca Świętego Franciszka pod Tatrami złożyliśmy wraz z burmistrzem Leszkiem Dorulą i księdzem dziekanem Bogusławem Filipiakiem już blisko rok temu - przypomina Piotr Bąk, starosta tatrzański.
Autor: Joanna Urbaniec
Propozycja taka padła podczas spotkania z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. - Eminencji podobał się ten pomysł, choć poinformował nas, że szanse na pozytywną odpowiedź nie będą zbyt wielkie - mówi Bąk.
Czy wizytę faktycznie uda się zorganizować, a papież odwiedzi Tatry choćby na kilka godzin? Próbowaliśmy zapytać o to w kurii. Ks. Robert Nęcek, rzecznik kardynała, obiecał zapytać o szczegóły metropolitę krakowskiego. Ksiądz kardynał nie odniósł się jednak do sprawy. Ma to zrobić w najbliższych dniach.
Także starosta tatrzański przyznaje, że oficjalnych deklaracji w tej sprawie nie było. - Patrząc realnie to myślę, że będzie ciężko sprawić, by Ojciec Święty faktycznie do Zakopanego przyjechał - mówi Bąk. - Wiem już, że wizyta papieża Franciszka w Polsce jest tak zaplanowana, że ma przebywać tylko w Krakowie i jego najbliższej okolicy. Cały czas jednak wierzymy, że przyjazd będzie możliwy.
Mimo takich słów górale dalej wierzą, że szanse na to, by kolejny już Ojciec Święty odwiedził Zakopane istnieją. - Papież Franciszek wielokrotnie powtarzał, że Jan Paweł II to był jego wzór - mówi Stanisław Kęsek z zakopiańskiej Olczy.
Będąc w Polsce na pewno będzie chciał więc zobaczyć miejsca mu bliskie, a jakie były bliższe Janowi Pawłowi II jeśli nie Wadowice i Tatry?
Przed laty papież Polak mieszkał w Księżówce, czyli zakopiańskim domu rekolekcyjnym Episkopatu. Teraz na następcę św. Piotra też czekałby tam apartament.
- Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł gościć w naszym domu Ojca Świętego - mówi ks. Lesław Mirek, dyrektor domu. Dodaje, że gość miałby tu wspaniałe warunki do odpoczynku.