Karolina przez swoje zamiłowanie do zakupów musiała rozwieźć się z mężem. Monika zgłosiła się na leczenie, gdy podczas jednej z wyprzedaży zostawiła w sklepie... córeczkę.
Zakupy robimy niemal codziennie. Musimy przecież coś jeść, w czymś zmywać naczynia, coś na siebie włożyć. I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, komu nie zdarzyło się wyjść do sklepu z listą niezbędnych rzeczy do kupienia, a wrócić do domu z kilkoma „dodatkowymi“ sprawunkami. Wielu z nas nie jest też w stanie oprzeć się przecenom czy posezonowym (trwającym właśnie!) wyprzedażom. Czasami wręcz na siłę próbujemy wykorzystać okazję i zakupić coś, czego kompletnie nie potrzebujemy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień