Zalani dużą falą krytyki

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Mateusz Mazur

Zalani dużą falą krytyki

Mateusz Mazur

Wiele osiedli w mieście nie zgadza się na zmiany w siatce połączeń, które proponują drogowcy. Mieszkańcy natychmiast żądają zmian. Na razie do nich nie dojdzie, ale w przyszłości są możliwe.

Skarg na nowy układ komunikacyjny, który wchodzi w życie już od soboty jest niemal tyle, co wniosków, które w październiku złożyli mieszkańcy w ramach konsultacji społecznych. Wówczas z setek propozycji połowę udało się wdrożyć. To jednak nie zadowala mieszkańców wielu osiedli, którzy mają żal do drogowców, że diametralnie zmieniają połączenia, do których już się przyzwyczaili.

Najbardziej denerwującą korektą w siatce połączeń dla bydgoszczan wydaje się być skrócenie linii autobusowej 79 do pętli przy Magnuszewskiej. Na taki obrót spraw nie zgadzają się mieszkańcy Kapuścisk, którzy zasypują mailami drogowców i dzwonią do nich, by jak najszybciej przywrócić autobusy MZK na dotychczasową trasę.

- Dlaczego kara się nas mieszkańców? Na naszym osiedlu mieszka sporo starszych osób, które są bardzo przyzwyczajone do linii 79. A teraz wywraca się wszystko do góry nogami - grzmi jeden z naszych Czytelników.

Po drugiej stronie miasta niezadowolenie widać u mieszkańców Miedzynia. Ci złożyli nawet interpelację do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, bo od soboty autobusy linii 56 mają mieć dziennie o kilkanaście kursów mniej.

Jeszcze inną sprawą jest powierzenie linii 56 pod skrzydła firmy KDD. To również efekt zmian w siatce bydgoskich połączeń. Mieszkańcy nie chcą na swoim osiedlu usług prywatnego przewoźnika.

- Jesteśmy przyzwyczajeni do kierowców MZK. A drogowcy chcą zmieniać coś, co od lat bardzo dobrze funkcjonuje - uważa Maria Błaszkiewicz ze stowarzyszenia Miedzyń-Prądy.

Kolejną skargą, jaka dotarła do naszej redakcji jest likwidacja linii 84 oraz skierowanie 83 przez trasę W-Z.

- Rozumiem, że priorytetowo mają być traktowane tramwaje, ale przez te zmiany nie mamy żadnego autobusowego połączenia z dworcem PKP. A to dla niektórych mieszkańców Fordonu oznacza niewygodne przesiadki i duże uciążliwości - grzmiał z kolei inny z Czytelników.

Co na te wszystkie sygnały mówią drogowcy?

- Proszę, aby mieszkańcy dali szansę nowej siatce połączeń. Takich zmian nie było w naszym mieście od dwóch dekad - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Jednocześnie drogowcy po raz kolejny przyznają, że w najbliższych miesiącach żadnych zmian w układzie nie będzie można wprowadzić.

- Po feriach zimowych rozpoczniemy nasze badania. Zobaczymy ile osób korzysta z danej linii. Potrwają one zapewne 3-4 miesiące. Być może po nich uda się nanieść jakieś poprawki - deklaruje Kosiedowski. Jednocześnie drogowcy przyznają, że nie nastąpi to szybciej niż przed zakończeniem trwającego obecnie roku szkolnego.

Komentarz autora

Mieszkańcy od kilku tygodni zdecydowanie krytykują nową siatkę połączeń, którą proponuje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Wśród negatywnych komentarzy pojawia się nie tylko żal o skrócenie niektórych linii, ale też sposób kursowania linii dowozowych w Fordonie, dzięki którym teoretycznie ułatwiony ma być dojazd do tramwajów. Z niektórymi komentarzami nie sposób się nie zgodzić i również czekam na kilka poprawek w nowej siatce połączeń. Jednak przedwczesna krytyka może okazać się bezzasadna. Faktycznie powinniśmy dać szansę nowemu układowi komunikacji i sprawdzić, czy wszystko będzie dobrze funkcjonowało. Jeśli nie - Zarząd Dróg Miejskich będzie musiał ponieść konsekwencje.

Mateusz Mazur

Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W Gazecie Pomorskiej od 2014 roku. Początkowo w dziale miejskim, a od 2018 roku wydawca i dziennikarz portalu internetowego www.pomorska.pl


Poza pracą kibic sportowy na pełen etat. Fan dobrej muzyki, wycieczek rowerowych i gier planszowych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.